Praha / České Budějovice / Horažďovice


obiecywałam dużo zdjęć a jest ich bardzo niewiele – nawet nie miałam na to czasu, cudowny trip, zbyt bardzo byłam zaabsorbowana miejscami, ludźmi, piciem piwa i jedzeniem hermelinów… na szczęście za niedługo znowu odwiedzę moją ukochaną Pragę! dodaję pierdoły z kilku dni – praktycznie nie zabierałam ze sobą aparatu, więc niewiele tego jest, no ale… zawsze coś 😉 co do sukienki, o której wielokrotnie tutaj wspominałam – zawsze mam szczęście – poplamiłam ją przed weselem i musiałam się ratować jakąś sukienką mamy, która kiepsko na mnie leżała no ale za późno już było żeby cokolwiek załatwić (chociaż nie wyglądało aż tak dramatycznie na zdjęciu, gdzie ją tylko mierzę i mam pod spodem spadający strój kąpielowy), także zdjęć praktycznie nie udało mi się zrobić no i outfit był jaki był ALE to akurat najmniej ważne, bo bawiłam się świetnie. teraz ostatni Staropramen i spać (poświęciłam się i przytargałam kilka butelek piw a już i tak byłam tak obładowana bagażami… jak emigrant z całym swoim dorobkiem)! W KOŃCU! padam z nóg!

65 odpowiedzi na “Praha / České Budějovice / Horažďovice”

  1. w sklepach nigdzie nie moge znaleźć a żadnych lumpeksów nie mam u siebie w miescie ;(( ceny na allegro za takie koszule sa straszne, te sa w zasadzie przyzwoite bo 20 zł. + przesyłka to nie jest źle. myslisz, że do dresowych spodni bd pasować ta biała??

  2. jesteś niesamowita, nie dośc, że jesteś ogromną estetką i zawsze perfekcyjnie łączysz ubrania, dodatki, nawet Twój blog jest taki "czysty" to jesteś wrażliwa na piękno, sztukę….od dawna wiem, że sie tym interesujesz i pisałas mature blebleble ale tak mi się teraz nasunęło. a wyglądałaś rewelacyjnie. biała sukienka mimo, że bardzo krótka zneutralizowana zabudowanym dekoltem a beżowa ma cudowny krój chociaż nie lubię Cię w tym kolorze.

  3. gdzie niby zle leży? idealnie na tobie leży. taki fason ze talii nie podkresla co widac tez u penelopki ale ogólnie super. powiedzialabym,ze lepiej niz biała,ktora notabene tez sie bardzo jaram, bo niczego nie uwielbiam bardziej niz małe proste sukieneczki.

  4. cześć, Lauro:)
    miałabym do Ciebie pewne pytanie…chciałam się "doradzić" ponieważ uważam Cię nie tylo za osobę z niezwykłym gustem, ale także za kobietę z KLASĄ i kulturą…
    zauważyłam, że na weselu wystąpiłaś w białej sukience… czy nie uważasz, że biały/kremowy/ecru jest kolorem zarezerwowanym dla Panny Młodej?
    zadałam to pytanie, ponieważ sama wybieram się na wesele w sierpniu i mam piękną kremową sukienkę-tulipanka z Zary, którą kupiłam w maju na chrzciny- planowałam ubrac ją także na wesele (z neonowo żółtymi szpilkami) jednak spotkałam się z krytyką- zarówno ze strony koleżanek, jak i rodziny…
    sama nie wiem… bo przecież nikt nie pomyli dziewczyny w skromnej białej sukience z neonowymi dodatkami z Panną Młodą, prawda?
    jeśli jednak to takie straszna fau pax, wolę kupić inną sukienkę…
    a jakie jest Twoje zdanie?

  5. moje ulubione piwa Kozel, Pilsner, Gambrinus i Staropramen a jedzenie – jest taka piękna secesyjna restauracja, w której krecono scenę w Obslugiwalem sngielskiego króla no i moje ulubione miejsca – u Zlateho Tygra na ul. Husowej – Hrabal uwielbial tam chodzic, mają przepyszne jedzenie i chyba najbardziej urokliwa hospoda w jakiej byłam – u Cerneho Wola niedaleko muzeum narodowego, typowo czesko, ma sie wrażenie, że czas się zatrzymal – http://www.praskie-gospody.siec.com.pl/czarny%20wol.html

  6. hmm, sama nie wiem, w tym 'zakazie' chodzi o to, żeby nie wyglądac jak panna młoda, nie ubrałabym długiej białej/kremowej sukienki na pewno a taka prosta biała mała sukienka? nie ma szans żeby z panną młodą pomylic. wszystko wybierałam, załatwiałam na szybko ale chyba jednak lepiej iśc w innych kolorach, szczegolnie w polsce, gdzie ludzie lubią zwracac uwagę na takie w zasadzie mało ważne szczegóły

  7. Lauro nie obraź się, bo nie chciałam napisac tego złośliwie, ale moim zdaniem absolutnie nie powinno się zakładać białej sukienki na wesele. jest to kolor zarezerwowany dla Panny Młodej. tak smao jak na pogrzeb wypada ubrać się w ciemnych kolorach. nie chodzi o to, aby nie pomylić Panny Młodej! 🙂 po prostu przyjęło się, że w tym jednym jedynym dniu w życiu panna młoda ma prawo zarezerwować ten kolor dla siebie… i nie poszcie prosze, że to typowo Polskie, wieśniackie, burackie, itd…w innych krajach też tak jest…

Dodaj komentarz