Dion Lee SS 2013 at London Fashion Week



65 odpowiedzi na “Dion Lee SS 2013 at London Fashion Week”

  1. po pierwsze nigdy jej nie krytykowalam – myślę, że jest ciekawą postacią w pl blogosferze, co prawda jej styl to kompletnie nie moja bajka, chociaż podobają mi się pojedyncze ciuchy. chcę się wypromowac komentując jej zdjęcia jako Laura Matuszczyk, pierdolnij się w ten pusty łeb i pomyśl 16 razy zanim coś tak głupiego napiszesz

  2. Po to jest fanpage żeby się wypowiedziec. Promowanie się to komentowanie ze strony swojego fanpagea albo dodając w podpisie adres bloga. Jak wg ciebie można promowac siebie i swojego bloga komentując z prywatnego profilu? 16 razy to w twoim przypadku za mało.

  3. akurat promowanie bloga mam glęboko w dupie, kto chce – niech zaglądnie, zawsze gardziłam ludźmi, którzy się gdzieś nachalnie pchają, chcę jakości a nie ilosci, po co mi 2982890802 czytelników BYLEBY BYLI i później ma się taki a nie inny target – tłum ludzi, dla ktorych zajebiste są conversy ze cwiekami a buty Lima to fuj, jak 'stara babcia' a na bloga zaglądają, bo masz piękne oczy. a sama postępuję konsekwentnie – przykładowo – odrzucam propozycje, ktore moglyby mi przynieśc rozgłos jeżeli mi nie odpowiadają, nawet by mi nie przeszlo przez myśl żeby gdzieś podpisywac się adresem bloga, hahaha, także nawet mnie nie wkurwiaj, bo jestem totalnym przeciwieństwem tego, o czym piszesz

  4. Julia – coś klasycznego. nie wiem jak ubierasz się na codzień, dla mnie w sumie nie ma czegoś takiego jak 'zbyt elegancko' bo białą koszulę + np. czarne cygaretki noszę na codzień. mała czarna z krótkim/dlugim rękawem, nei za krótka, ołówkowa? te cygaretki + klasyczna biała koszula? mało odkrywcze ale najlepsze rozwiązania. ewentualnie biała koszula + czarne jeansy

  5. "Podlizujesz się" no chyba nie,bo widziałam kiedyś hejt Laury,bardzo adekwatny do sytuacji, po czym panna Jessica usunęła posta. Facebook jest o tyle dobry, że ludzie wygłaszają swoją opinię,czy pozytywną czy negatywną, ale przynajmniej będąc zalogowanym.

  6. LAURA KOMENTUJE, BO CHCE SIE WYPOWIEDZIEĆ, A ŻE MA KONTO TO PO CO MA SIE PODAWAĆ ZA ANONIMA JAK WOLI NIE BYĆ JAK WY (MY) WSZYSCY… MYSLE, ZE GDYBY JEJ SIE COS NIE PODOBALO I CHCIALA TO NAPISAĆ KOMUŚ TO NAPISAŁABY BĘDĄC ZALOGOWANA NA SWOJEGO BLOGA.
    Sorry za capsa, ale jak czytam tych zazdrosnych ludzi, to mam ochote walnąć w komputer.

  7. Laura, jak roznosilas te cv po silesii w wakacje to oddzwanili potem do Ciebie z jakichś sklepów ? ja sie teraz właśnie rozglądam za taka przejściową pracą – nie w zawodzie, tylko na czas nauki i upatrzyłam sobie sklepy z ciuchami, bo nie widzi mi sie gastronomia, a to głowne branże które przychodzą na myśl.. ii kurcze co czytam jakies forum o pracy w danej sieci to jedne gorsze od drugich. Jak bylam na 2 rozmowach to baby też roztoczyły mi, ich zdaniem, super wizję budowania relacji z klientem – czyt. lizanie dupy każdej klientce która przekroczy próg sklepu byle wyszła z zakupami i zostawila w sklepie jak najwięcej hajsu. Zaczynam co raz bardziej powątpieć w ten "interes". A Ciebie chciałam zapytac o zdanie na ten temat, jako że też myślałaś o takiej pracy 🙂

Dodaj komentarz