Nie przepadam za wełnianymi rękawiczkami (pomijam fakt, że nie przepadam za rękawiczkami w ogóle za co płacę rękami a’la Wokulski przy gwałtownych zmianach temperatury) i zazwyczaj wybieram skórzane lub zamszowe. Tym razem skusiłam się na rękawiczki z miękkiej skóry jagnięcej marki Wittchen – najprostszy fason, ładnie leżą na dłoni (jak na ocieplane). Obecnie objęte przeceną, warto się zaopatrzyć. Korzystając z chwili uwagi chciałabym polecić osobom, które interesują się szeroko pojętą sztuką i lubią wiedzieć co w świecie sztuka-design-kultura piszczy magazyn Szum – konkretne treści i bardzo przyjemna dla oka szata graficzna.
34 odpowiedzi na “winter essentials: leather gloves”
gdzie można kupić ten magazyn i w jakiej jest cenie?
w Empiku, księgarniach muzealnych/galeryjnych w Katowicach na pewno jest w Geszefcie – tam kupuję, 20zł
ciekawe czy ciepłe takie rękawice. śmiem wątpić a chyba Twoja opinią Laurka nie mogę się sugerować bo wydajesz się totalnie odporna na niskie temperatury, wnosząc po Twoich strojach 🙂
Ola.
Oj Laura, nie szkoda Ci tych małych jagniątek 🙁 ?
ale tutaj skóra to produkt uboczny przy produkcji mięsa, bardziej zal mi jak wsadzam je do buzi, w zasadzie zawsze jak skupiam się na tym, ze jem mięso czuję lekkie obrzydzenie
wiadomo, że rękawiczki narciarskie to to nie są, nie jest mi zimno, ale masz rację, mam dziwnie wysoki prog tolerancji zimna
Dzięki za zakładkę ze stronami i blogami ktore lubisz, bardzo przydatna!:) Magazyn znam i lubię.
to nie jedz?
I dlatego obnosisz się na blogu z tym, że te "okropnie niskie temperatury" zmusiły Cię do założenia ohydnych butów emu? A może raczej wyżalasz czytelniczkom, że musisz tak cierpieć w tych "potworkach". Zdecyduj się w końcu czy jest Ci tak potwornie zimno, mimo iż temperatury w Katowicach nie należały ostatnio do wybitnie niskich, czy może jednak jesteś niespotykanie odporna.
chodzi mi bardziej o takie detale typu brak rekawiczek, czapki, smiganie w spodniach 7/8 gdzie odkryty jest fragment kostki a nie czuje zimna, stopy mi marzna normalnie
Jaka jest ich cena?
w jakim rozmiarze zamówiłaś rękawiczki? pytam bo nie mam dużych dłoni i zastanawiam się jaka będzie m-ka
S, M moze byc za duza tym bardziej, ze skora zawsze sie jeszcze rozbije
podlinkowalam je, 129zl
Większość rzeczy w Wittchenie jest przeceniona, ponieważ są na skraju bankructwa i zależy im żeby sprzedać jak najwięcej towaru (patrz m.in. współpraca z Lidlem).
i nie dziwię się, bo ogolnie mają strasznie nieświeże rzeczy ale rękawiczki mają fajne, to moja druga para, z pierwszych jestem bardzo zadowolona. kolabo z Lidlem? hahaha, nie słyszałam o tym 😀
ludzie, błagam, dajcie innym nosić co chcą i w jakiej porze roku chcą. czasem mam ochotę wyjść zimą do sklepu w styczniu w kapciach (bez skarpetek) i w wełnianym szaliku, i mam nadzieję, że doczekam się czasów, gdy nikogo to nie będzie obchodziło. i nikt nie będzie mi zarzucał, że O JEZUS MARIA, JAKA ONA NIEKONSEKWENTNA – chcę, to sobie będę niekonsekwentna, moja sprawa. jeśli Laura ma ochotę nosić emu i jednocześnie mieć rozpięty płaszcz, to niech ma. krzyczycie na nią, że jest niekonsekwentna, a gówno was to powinno obchodzić. ludzie potrafią zamęczyć innych na śmierć gadaniem: "jezu, tak zimno, a ty goła latasz, będziesz chora!", kiedy cudze zdrowie to sprawa osobista. jakieś wojny i wielkie wyrzuty ciągle tutaj od anonimów. tak jak wy mozecie lazić opatuleni w czapki, tak ona ma prawo z czapki zrezygnować. peace, buziaczki w czółko.
hahaha, święta racja!
Tak w Lidlu często można kupić ich produktu. Ostatnio były to portfele i rękawiczki. A jeszcze wczesniej torebki.
A ja nie widzę w tym absolutnie nic zabawnego.
Za to żenujące jest zastosowanie tego dziwnego tworu lingwistycznego jakim jest "kolabo".
Nikt tutaj nie zabrania chodzenia w butach/bez butów/w czapce/bez czapki, więc o czym Ty w ogóle piszesz? Jedyne na co zwróciłam uwagę to to, że Laura robi z siebie cierpiętnicę "bo jest tak zimno, że niestety musi założyć te obrzydliwe buciory" a jednocześnie pisze o tym, że jest odporna na zimno. A jak już napisałam wcześniej, w Katowicach wcale nie było tak mroźnie, żeby trzeba było za karę chodzić w emu. A Ty płaczesz, że anonimy zabraniają chodzić innym osobom bez czapki. Chyba czytasz innego bloga.
dziewczynie nie chodzi o samą mnie a ogolnie o tendencje do takich komentarzy, wszędzie
Taką samą zasadę wyznaje moja mama, że jak już zabite to czemu ma się reszta zmarnować 😉
Ludzie dla was wszystko jest "żenujące". Pewnie nawet sami jesteście 😀
Właśnie wybierałam się po skórzane rękawiczki,a Wittchena jakoś omijałam.Byłam w Ochniku,nic mi nie wpdło w …ręce:)Pozdrawiam,fajnie czyta się twojego bloga a jeszcze lepiej ogląda.Podobają mi się twoje odp. na komentarze.Jako jedna z nielicznych odpowiadasz ze spokojem,lekko ironicznie,trochę współczująco:)GRATULUJĘ!
w stacjonarnych sklepach też są przecenione? wie ktoś? 🙂
tak, ja kupowałam w stacjonarnym
dzięki wielkie
współczująco???
nieświeże :)))
ten komentarz byl tak glupi… zal mi jak wsadzam mieso do buzi, ale caly czas to robie i jeszcze przykladam sie do noszenia skory z tych zabijanych zwierzat. i tu fakt, ze to produkt uboczny jest malo istotny.
Laura powiedz prosze co sadzisz o wygladzie Juli Roberts? podoba Ci się jej uroda?
Ja od zawsze bardzo lubiłam Wittchena, ich torby i portfele od dawna goszczą w mojej szafie. Chciałam ostatnio oddać portfel do naprawy pogwarancyjnej, czyli za opłatą i dwa razy spotkałam się z jakimś idiotycznym tłumaczeniem typu: nie przyjmą, bo inwentaryzacja, albo, że trzeba zadzwonić indywidualnie i zobaczyć co zdecydują. Wcześniej przyjęcie portfela przebiegało bez problemu z sklepie stacjonarnym. O bankructwie wiem, bo Wittchen jest winny kupę kasy firmie, w której pracuje ktoś z mojej rodziny. Widać rozwiązali nawet umowy z serwisem, który zajmował się naprawami. Taka ciekawostka 🙂