brownie


Kilka zdjęć z dzisiaj. Już po kolejnej wizycie u fryzjera – kolor nadal ciepły, zbicie odcienia do chłodnego potrwa dłużej, niż się spodziewałam (jeszcze jakieś 2 koloryzacje), ale szczerze mówiąc już mi się nie śpieszy – obecny kolor mi się podoba, mimo, że nie chciałabym go na stałe to całkiem dobrze się w nim czuję. Podsumowując – gdybym jeszcze raz stanęła przed wyborem czy męczyć włosy i brnąć w ciężką dekoloryzacje z czerni, czy zostawić je w spokoju podjęłabym taką samą decyzję – czuję się o wiele lepiej i naturalniej bez tej czarnej płachty na głowie. W przyszłym tygodniu nadrabiam posty outfitowe!
,

83 odpowiedzi na “brownie”

  1. Jako że sama jestem urodzoną czarnulą zawsze będę trochę tęsknić za Twoimi ciemnymi włosami, ale skłamałabym, gdybym powiedziała, że w obecnym kolorze nie wyglądasz pięknie, bo wyglądasz! Absolutnie zachwycająco 🙂

    N.

  2. zadroszczę Ci, że wyglądasz tak dobrze w bardzo delikatnym makijażu. to nawet nie chodzi o to, że jesteś ładna, po prostu niektórzy, nawet ładni, wyglądają o wiele lepiej w mocniejszym makijażu, ja tak mam i mimo, że bardziej stylowo wygląda taki makeup no-makeup i chciałabym go nosić to nie mogę, bo wyglądam niekorzystnie.

  3. Lauro, czy możesz proszę opisać swój makijaż tutaj? Oraz co robisz ogólnie z twarzą? Mam na myśli, jak utrzymujesz czystą cerę bez niedoskonałości. Wiem, że te pytania to bardziej do kosmetyczki, ale jestem po prostu ciekawa. Jeszcze przy ciekawości, masz bardzo niecodzienną urodę, czy masz inne korzenie/przodków niż polskie? Pozdrawiam

  4. polskie. hmm, oczyszczanie skóry – w praktyce róznie, co wpadnie mi w ręce, krem nawilżający Clarins HydraQuenach, jak wychodzą pryszcze to maść Benzacne punktowo. polecam taki mus oczyszczający Estee Lauder, dobry produkt. A makijaż – podkład, tusz do rzęs, kredka w kąciku i bronzer

  5. Byłam w takiej samej sytuacji, teraz mam jasny brąz i próbuję wrócić do mojego ciemnego blondu. Wiele osób mówiło mi, że w czarnych byłam wyrazistsza i wyglądałam lepiej, ale teraz czuję się naturalnie, a nie jak Słowianka udająca Włoszkę. Trzymam kciuki za ochładzanie, będzie tylko lepiej 🙂

  6. w nowym kolorze wygladaasz rewelacyjnie – podkreśla Twoją nietuzinkową urodę!
    ja ostatnio chciałam ochłodzić jeszcze trochę mój blond i wyszło co wyszło haha;) w tym tygodniu idę robić na średni, chłodny beż, bo mam już dość ochładzania tego jasnego – po roku czasu stwierdzam, że to syzyfowa praca;)

    p.s.: tylko już nie wracaj do czerni, please!;)

  7. Zgodzę się bardziej przeciętnie. To nie prawda że uroda zawsze obroni się sama,jeśli się o siebie nie dba i chodzi z mysim wiechciem na głowie to nawet najpiękniejsze rysy twarzy nie pomogą i tu nie chodzi akurat o Laurę. Włosy jak i cały look są równie ważne co śliczna buzia.

  8. o dziwo nie, byłam też na diagnozie stanu włosa żeby dobrać odpowiednie kosmetyki do typu/grubości i Pani fryzjerka powiedziała, że nie są zbyt zniszczone jak na takie rozjaśnianie i odradziła najintensywniejsze serie do regeneracji, które mogłyby je tylko obciążyć. na pewno bardziej się puszą (widać na zdjęciu) a tak to nie widzę zmian

  9. Moim zdaniem powinno się myśleć jak będzie mnie najlepiej,a nie na siłę cisnąć w naturę bo to nie zawsze popłaca wizerunkowo. Sporo dziewczyn w ok 20-25 roku życia przechodzi taki nalot kompletnego powrotu do natury i robią z siebie neutralne szare myszki,coś jak kryzys wieku wczesno-średniego 😀

  10. mówi się że czarny podkreśla bladość,a tu akurat odwrotnie,jasny odcień przy bardzo jasnej buzi daje takie wrażenie chorego bladziocha. W tej czerni jakoś wydawało mi się że masz fajniejsza karnację ala Belluci.

  11. kolory w zdjęciach robionych moim obiektywem są trochę zafałszowane, jest jasny, więc wszystko wychodzi jaśniejsze, np. te zdjęcia – moje włosy są trochę ciemniejsze i połysk jest bardziej złoty niż rudawy, cera na pewno nie tak jasna i mniej gładka niż na zdjęciu – miałam dzisiaj jakieś drobne niedoskonałości na na zdjęciu wygląda jak jednolicie jasna

  12. Nie mogę pojąć jak można czepiać się naturalnych, równo obciętych paznokci, przede wszystkim zadbanych co wyraźnie widać!
    Co to za durne myślenie, że dłonie żeby były ładne to paznokcie muszą być pomalowane ??!!

  13. nie każdy ma predyspozycje do długich, pięknych paznokci… sama wiem po sobie, że nawet jeśli jakimś cudem zapuszczę, to po góra dwóch dniach nic z tego nie ma, bo są miękkie jak papier, dlatego noszę krótkie paznokcie zawsze. Tak więc tak, skoro dla wielu osób dłonie są wizytówką człowieka to moje są okropną wizytówką.

  14. fakt, że kogoś poniosło z tym określeniem, aczkolwiek rzeczywiście Lauro, dłonie są wizytówką człowieka, a już zwłaszcza kobiety, a nie da sie ukryć, że Twoje praktycznie zawsze jak są widoczne na zdjęciach pozostawiają bardzo wiele do zyczenia. tu zaś tłumaczysz, że Ci się połamały, no no ale bez przesady, skoro słabe i łamliwe pzanokcie to u Ciebie przewlekły problem to uważam, że już dawno powinnaś przynajamniej próbować coś z tym zrobić. Nie mam oczywiście na myśli wieśniackich szponów (tipsów, żeli, czy jakkolwiek to się teraz nazywa), ale są różne dobre odżywki poprawiające kondycje pazokci.w Twoim przypadku dziwi to tym bardziej, że wiecznie powtarzasz w różnych kwestiach, jaką przywiązujesz wagę do szczegółów, czasem niemal absurdalnych typu sprzączka paska musi pasować do zapiecia torebki jak to kiedyś pisałaś, a z najważniejszym szczegółem, który dużo o Tobie mówi jesteś totalnie na bakier

  15. zaokrąglona buźka może mieć różne przyczyny, nie tylko zwykłe przytycie 🙂 chociażby zmiana tabletek antykoncepcyjnych. takie komentarze nic nie wnoszą, czasem wydaje mi się, że według niektórych dziewcząt wszystkie musimy być niesamowicie chude, z wystającymi kośćmi policzkowymi, zapadniętymi oczodołami i całkowitym brakiem biustu i tyłka 😉 Laura ma zdrową figurę i tyle

  16. wyglądasz naprawdę zjawiskowo!!! kolor już teraz jest super, więc nie mogę się doczekać końcowego efektu!:) rzadko słodzę na blogach, ale twój jest wyjątkiem. jesteś chyba najpiękniejsza blogerką w Polsce, a sam blog… światowa klasa! jesteś wspaniała!!:) Pozdrawiam.

  17. dziewczyna jest bardzo szczupła,jakiś ruch pro-ana się odzywa? Twarz faktycznie okrąglutka,ale to nie wynika z nadprogramowych kilogramów,niektórzy po prostu mają okrąglejszą twarz i to nie jest zależne od wagi. Myślenie nie boli anonimie 5:37

  18. tłumaczysz mi to w taki sposób, w jaki mama tłumaczyła mi za dziecka dlaczego nie należy obgryzać paznokci. doskonale zdaję sobie z tego sprawę, zazwyczaj mam normalnej długości schludne paznokcie (rzuciłam "nałóg" obgryzania paznokci lata temu, raz na jakiś czas zdarzy mi się conieco skubnąć ale nie stanowi to już problemu jak kiedyś) , wtedy oczywiście nikt nie zwraca na to uwagi, a gdy od czasu do czasu zdarzy mi się połamać/obskubać paznokcie i muszę obciąć na krótko od razu w pogotowiu jest grono wyłapywaczek niedociągnięć zwarte i gotowe żeby zrobić z człowieka fleję. Boże, ludzie, czy wam, mimo odżywek/skrzypów i innych dupereli, nigdy nie połamały się paznokcie?! bo mi, mimo, ze mam je dosyć grube, zdarza się to dosyć często przy wykonywaniu codziennych czynności. jestem człowiekiem a nie manekinem. teraz proponuję debatę paznokciową i 50 komentarzy na ten temat. teraz mi jest głupio przed normalnymi ludźmi odwiedzającymi tę stronę, że reaguję na taką zaczepkę i tłumaczę tak oczywistą kwestię

  19. Głupie pytanie,ale ludzie zadawali Ci już głupsze 🙂 Co myślisz o Kim na okładce Vogue? Jak dla mnie totalnie nie na miejscu,nawet biorąc pod uwagę to,że Kim się w ostatnich latach trochę wyrobiła.

  20. jestem stałą czytelniczką, ale nigdy nie komentowałam. Teraz jak się nie odezwę to się chyba uduszę: Co wy macie do jej paznokci???, ładne zadbane krótkie i czyste. Takie – wierzcie lub nie – dla niektórych, w tym dla mnie, są najładniejsze. Nie znoszę długich paznokci.

  21. Uwielbiam Twoją urodę i byłam przekonana, że czarny jest dla Ciebie kolorem idealnym, ale po tych zdjęciach stwierdzam jak bardzo się myliłam. Wyglądasz jeszcze piękniej i o wiele bardziej subtelnie. Po prostu zjawiskowo. Gdy zejdziesz dodatkowo do chłodnego odcienia będzie idealnie. Gdybym kiedyś spotkała Cię przypadkiem w Katowicach, nie bądź zaskoczona kiedy będę gapić się na Ciebie ze szczęką przy ziemi 😉

  22. Teraz się rozpiszę 🙂 Sama farbowałam włosy na czarno niemal od 3 lat… Zdarzało się samodzielnie w domu… Czasem u fryzjera… We wrześniu postanowiłam powrócic do naturalnych włosów- średniego brązu. Poszłam do DOBREGO salonu- "oczywiście, zrobimy Pani dekoloryzację, ściągniemy czerń, ble, ble, ble"… usiadłam na fotelu, posiedziałam 3 godziny, wyszłam z okropnymi, rudawymi kłakami. "Inaczej się nie da!"… Po tygodniu kupiłam ciemny brąz i znów ufarbowałam się w domu…Niemal zupełnie tracąc nadzieję na to, że pozbędę się ciemnych włosów. Twoje posty pokazały, że osiągnięcie TAKIEGO koloru to cały proces!!! Już wiem, że kiedy następnym razem udam się do fryzjera i on zapewni mnie, że ściągnie czerń podczas jednej wizyty – obrócę się na pięcie!
    Fajnie, że pokazałaś krok po kroku metamorfozę 🙂 Dla mnie to bardzo przydatne i chciałam PODZIĘKOWAC za to, że poświęciłaś swój czas… Pozdrawiam, Kalina.

  23. Ja też tak zrobilam za pierwszym razem! Poszłam do sieciowego fryzjera, wyszło PASKUDNIE, jakiś czerwono-rudy balejaż na czarnym i załamana poszłam do drogerii po farbę byleby jak najszybciej to zakryć i też stwierdziłam, że najwidoczniej muszę się pogodzić z czernią, jasnymi odrostami po 2 tygodniach od farbowania itp. radzę zainwestować w dobre kosmetyki pielęgnacyjne i cierpliwie próbować ściągać kolor. w sumie 2 miesiące to nie jest aż tak długo, akurat na wakacje! pozdrawiam i powodzenia :*

  24. A ja zrobilam odwrotnie:) Przez ponad 5 lat miałam blond z czasem coraz jaśniejszy ( słońce, utlenianie itp.).Mój naturalny to ciemny blond ale postanowiłam go rozjaśnić pasemkami i po kilku latach zostalam z prawie białym. Dodam,że robiłam tylko pasemka na odrosty za każdym razem. Radzę się poważnie zastanowić nad podjęciem decyzji o rozjaśnianiu.Moje grube z natury i mocne włosy po tych 5 latach bardzo się osłabiły, rozdwojone koncówki. Setki pieniędzy wydane na fryzjera i regenerację włosów o które bardzo dbałam. Po czasie regularnego rozjaśniania, nie ma zmiłuj, kończy się przepaleniem włosów do tego stopnia, że trzeba ściąć na krótko. Teraz zmieniłam kolor na ciemny brąz i dopiero powoli odżywają 🙂 a ile zaoszczędziłam pieniędzy, które wydawałam na fryzjerów i drogie zabiegi regenerujące. W dodatku na ulicy wokół mnie same blondynki lub ciemo blond włosy 🙂
    Zmiana koloru w Twoim wypadku ma plusy i minusy: wyglądasz młodziej ale z drugiej strony mniej oryginalnie….ogólnie i w ciemnym i jasnym Ci dobrze….jednak czy jest sens tak się męczyć by po paru latach żałować?

  25. Jeśli paznokcie to najważniejszy szczegół, który dużo mówi o osobie to nie wiem na jakim świecie żyje. Bo nie rozumiem? Niby co mają mówić paznokcie? Moja znajoma ma okropnie zniszczone ręce od rzeczy którymi się zajmuje, a jest cudowną osobą i ma porządek w domu i jest czysta i pachnie jak cukierek, także nie wiem co to za głupoty.

  26. Czy jesteś już zadowolona ze swojego koloru włosów? Jeśli chciałabyś ochłodzić kolor i zniwelować sztuczne czerwone i rude tony to polecam Ci farbę Alfaparf evolution of the colour 7.2.1. Miałam podobną historię też schodziłam z czerni i marzyłam o naturalnym kolorze, dzięki niej i płukance w końcu mam fajny kolor.

  27. już tak, myślę, że w końcu jest ustabilizowany, teraz mi się podoba, ale jeszcze troszkę będziemy ochładzać. oooj w domu już nie pofarbuję za Chiny po tym jak ostatnio mi wyszedł ciemny blond, ale płukanka to super sprawa, kupiłam sobie 🙂

Dodaj komentarz