navy


COS coat and t-shirt, Acne jeans, Badura boots, Mumu bag, Larsson & Jennings watch

77 odpowiedzi na “navy”

  1. hej! świetnie wyglądasz, jejku, jestem Ci super wdzięczna, bo ogromnie inspirujesz i dzieki Tobie poznałam mnóstwo ciekawych marek, czy też stron 🙂 mam pytanko – czy mogłabyś podać więcej stron typu hoplastore albo showroom? ciągle szukam czegoś nowego i nie umiem znaleźć 🙁

  2. Wow! Ślicznie! Ostatnio kupiłam bardzo podobne botki 😉 około miesiąca temu wysłałam do Ciebie maila z prośbą o pomoc w kompletowaniu szafy od podstaw. Mogłabym liczyć na Twoją odpowiedź- mailem lub tutaj? Pięknie Ci w tym kolorze!
    Pozdrawiam Cie cieplutko

  3. Droga Lauro. Tak wiem, że gardzisz wszystkimi "szmatami" z sieciówek typu h&m, uważając je za rzeczy słabej jakości, a kupowanie ich nazywasz "marnowaniem pieniędzy". Niestety, wyobraź sobie, że istnieją osoby, które nie są w stanie pozwolić sobie na płaszcz nawet za 250 złotych czy mniej. I nie jest to ich wina czy lenistwo. Sama studiujesz, pomyśl, że chciałabyś jednocześnie studiując, mieszkając sama czy z chłopakiem, spróbować sama się utrzymać. Studiując dziennie i pracując na 3/4 etatu nikt nie jest w stanie zarobić na rękę więcej niż 800 góra 1000 zł. Wyobraź sobie że po opłaceniu mieszkania, jedzenia i tak dalej, na ubrania czy kosmetyki zostaje naprawdę niewiele. Oczywiście w sh można znaleźć cudowne perełki za bardzo niewielkie pieniądze, ale to jest kwestia szczęścia oraz tego ile czasu jest się w stanie poświęcić na szukanie (a studiując i pracując, jego również pozostaje niewiele). Jasne, raz pójdziesz i w pół godziny znajdziesz cuda porządnych firm za grosze. Ale innym razem poświęcisz pół dnia i nie znajdziesz nic. W związku z tym, ciężko całą swoją garderobę skompletować w sh.
    Rozumiem że "dziad z h&m" będzie nieco słabszej jakości niż piękny płaszcz z COS czy ZARY, ale wydaje mi się że mocno przesadzasz skreślając z góry wszystkie tańsze produkty, oraz nazywając kupowanie ich marnowaniem pieniędzy. Jasne, gdyby było mnie stać na wszystko co ty, też wolałabym wybrać rzeczy lepszej jakości. Ale większośc twoich czytelników nie ma takiej możliwości.
    Nie chcę być niegrzeczna, ale mogłabyś czasem uwzględnić to w postach i odpowiedziach których udzielasz czytelniczkom. Bo prowadzisz bloga dla ludzi, a nie dla rockefellerów.

  4. kurcze, nie rozumiem tego narzekania na drogie ubrania Laury 🙁 Laura ewidentnie ma możliwości finansowe i dostęp do takich produktów – czy to znaczy że nie powinna z tego korzystać, nie powinna kupować i nosić drogich ubrań ponieważ są osoby których po prostu nie stać i to dlatego traci czytelników? czy naprawdę wszyscy muszą tę kwestię komentować pod każdym postem, jakież to wszystko drogie? to absurd! jeżeli komuś nie pasuje to co Laura prezentuje to niech po prostu zrezygnuje z obserwowania bloga i znajdzie inne osoby które prezentują tańsze rzeczy na Waszą kieszeń, a nie marudzicie na ten temat i zaglądacie Laurze do portfela, co jest przecież jej prywatną sprawą. mnie również nie stać na większość tych ubrań czy dodatków, ale uwielbiam Laurę i jej wyczucie estetyki i podejście do JAKOŚCI (bo na to Laura stawia), a wydaje mi się, że jakby ktoś się postarał to znalazłby porządne wełniane płaszcze czy jeansy Acne za małe pieniądze, na stronie typu hoplastore, którą zresztą sama Laura poleca 🙂 pozdrawiam Cię cieplutko, Laura, super że jesteś! a wy ludzie wyluzujcie, pliska…….

  5. prezentuje tutaj wybory adekwatne do mojego budżetu, cieżko jest trafić w sytuacje finansowa wszystkich ludzi, nie da sie stworzyć bloga uniwersalnego. Ktoś mnie pyta o poliestrowy płaszcz z hm – odpowiadam szczerze co JA o nim myśle, nie wygłaszam jakichś prawd powszechnych. Z reszta mało ludzi, patrząc na ludzi na ulicy, przykłada wagę do materiałów, wykończeń, kupują taki płaszcz i sa zadowoleni i jest super. Ja mam inne podejście, nikomu go nie narzucam. Sama przecież kupuje w sieciowkach, w tonach chłamu tez mozna trafić na fajne materiały. Co do lumpeksow – wiadomo, kwestia szczęścia, ale naprawdę nie tak trudno wygrzebać dwa fajne płaszcze na zimę. Mozna tez kupować używane na Allegro, prosze bardzo, wchodzę ba allegro i: http://allegro.pl/aryton-plaszcz-welniany-welna-100-piekny-l-40-i4724577224.html
    zamiast lecieć do hmu i kupować dziadostwo mozna zamówić taki, super materiał, ewentualnie zmienić guziki i płaszcz na zimę jak ta lala. znalazlam to w 10 sekund, podejrzewam, ze szukajac dluzej znalazlyby sie ze trzy rownie ladne i jeszcze tansze

  6. Rozumiem, po prostu wiele osób może to zniechęcać. Masz dobre wyczucie stylu i gustu (to nie podlega dyskusji), i myślę że pokrywa się on z gustem twoich czytelniczek – inaczej by tu nie zaglądały. Dla wielu jestes inspiracją czy wręcz wyrocznią w kwestii mody i to co mówisz TY jest dla nich, owszem, prawdą powszechną. Ale ludzie widzą, że przykładowo, na jeden look wydałaś 4000 zł, a gdy pytają o tańsze odpowiedniki najczęściej odpowiadasz że to dziadostwo. Teraz podałaś fajny przykład z allegro, ale zazwyczaj ograniczasz się do odpowiedzi "poszukaj w sh". To może produkować wniosek, że jedynie za niebotyczne kwoty można wyglądać dobrze.
    Oczywiście, każdy ma rozum, umie używać google czy allegro, i nie każę ci kompletować każdemu z osobna szafy czy tworzyć bloga uniwersalnego. Broń boże nie każę ci też kupować tańszych rzeczy, skoro możesz pozwolić sobie na te najwyższej jakości, i nie piję w to. Ale – gdy już ktoś prosi cię o polecenie czegoś w niższych cenach, to powinnaś traktować to jako komplement – że ktoś zdaje się na twój gust i udzielić może nieco konkretniejszej odpowiedzi niż poszukaj w lumpeksach, na przykład tak jak teraz to zrobiłaś, pokusić się o poszukanie konkretnego przykładu.

  7. Zgadzam się, niestety. I wiedz, Lauro, że nie mam nic przeciwko tego typu zabiegom, dopóki są na tyle dyskretne, że pierwszą myślą nie jest: "O, zrobiła sobie to i tamto". A tak właśnie pomyślałabym nawet wówczas, gdybym nie pamiętała Cię przed tą ingerencją, która po prostu bardzo rzuca się w oczy jako nienaturalna. Szanuję Twój wybór i fakt, że dobrze się z takim wizerunkiem czujesz, ale wiem też, że widząc siebie codziennie, pewnych rzeczy już się nie dostrzega. A ja – osoba z zewnątrz – czuję dysonans, wybacz. Miałaś śliczne usta, o subtelnych i kanonicznych wręcz proporcjach, które idealnie współgrały z Twoją urodą. Teraz widać tylko je. I nie jest to korzystna perspektywa, raczej atak na patrzącego;) Przychodzę tu od dawna, wydaje mi się, że jesteś mądrą, fajną osobą i przepraszam za ten słowotok, ale piszę to właśnie ze szczerej sympatii – oczywiście masz prawo mnie zignorować, ale musiałam 🙂

  8. masz takie piękne te włosy.. ja mam gdzieś 1/3 tego co Ty 🙁 używasz dalej kosmetyków Kerastase ?

    co do stylizacji – nie rozumiem Twojego upodobania do takich workowatych rzeczy, dlatego że masz super figure, a tu wyglądasz jakbyś ważyła z 70 kg, albo była w zaawansowanej ciąży.

  9. myślę że co innego konstruktywne i celne uwagi i sugestie wobec bloga, które są pisane w sposób uprzejmy i z wyczuciem (jak powyżej!), a co innego typowe narzekanie i marudzenie (które jest również tu obecne), jak to wszystko jest drogie i NA PEWNO!!!!1 sponsorowane 🙂

  10. Moim zdaniem( nikt nie musi się z tym zgodzić) Laura właśnie najlepiej prezentowała się bazując na zwykłej pospolitej Zarze jakoś tak bardziej kobieco mniej przekombinowanie z ogromnym sentymentem wspominam te czasy na blogu. Swoja drogą H&M trend jest całkiem godny uwagi, mam z ramoneskę z prawdziwej skóry o niebo lepszą od tych również skórzanych które mam z zary. Ostatnio mam ważenie, że wszystko co z sieciówek to na tym blogu wielki wstyd, a wszystko jest kwestią wyszukania odpowiedniej rzeczy.

  11. Przepraszam bardzo, ale Laura prowadząc bloga modowego nie ubiera się dla siebie, tylko właśnie dla ludzi. Powinna mieć na uwadze, że niektóre prezentowane tutaj produkty nie są już nawet DROGIE, ale przesadzone w swojej cenie, więc komu to pokazuje? Skoro większości nie stać na te rzeczy? Jaki więc jest sens bloga? Żeby tylko sobie pooglądać i tyle? Fajnie byłoby podawać jakieś tańsze odpowiedniki, bo za chwilę na prawdę mało kto będzie tutaj zaglądał i zrobi się to blog dla nadzianych.

  12. Nie narzekają, tylko może jest im najzwyczajniej w świecie przykro, że nie stać ich na to, aby wyglądać elegancko i stylowo, przykro dlatego, że teraz wszędzie gdzie nie zajrzysz (internet, media, ) kreuje się to co najdroższe

  13. Lauro, słyszałam o kosmetykach Kerastase, że mają w składzie bardzo dużo chemicznych składników, dzięki czemu rewelacyjnie poprawiają kondycję włosów, ale w momencie gdy przestaniesz ich używać – włosy są do ścięcia, albo trzeba ponownie wrócić do stosowania… nie myślałaś o produktach bardziej naturalnych? Pozdrawiam! :*

Dodaj komentarz