the babiest


God Save Queens bra

39 odpowiedzi na “the babiest”

  1. http://i3.ztat.net/large/S5/72/1I/04/5A/11/S5721I045-A11@4.jpg
    Lora,jak to jest z tą jakością swetrów ,wysłałam ci linka do golfa z Mango,ten powyżej marki Stefanel ma podobny skład,głównie akryl…Jeden jest za 70 zł,drugi 500 zł.Znalazłam też ładny ,biały sweterek od M.Korsa/nie lubię tej marki za bardzo/,ale cena wysoka a w składzie sam poliester i viscosa…Wygląda na to ,że bez względu na cenę kupuje się to samo-najtańszą przędzę i wszystko jest Made in China…

  2. nie patrzę na materiały tak sztywno. wiskoza jest dla mnie ok a jej jakosc, podobnie jak innych materialow, jest przeciez stopniowalna. nie wszystko da się ocenic patrząc na sam sklad. pewnie odnosisz takie wrazenie, bo jak ktos mi podsyla plaszcz ze znanej sieciowki to krece nosem – tutaj jestem w stanie od razu to skomentowac, bo dobrze znam ich możliwosci i wiem jak to wygląda w ich wydaniu. wracajac do tej wiskozy, ostatnio kupilam sobie golf z Benettona z tego materialu i jest super, naprawdę fajny material, rok wstecz – sukienkę też z wiskozy „młodego polskiego projektanta” i wyglądała jak szmata, odesłałam, wiec tak jak mowie – różnie to bywa

  3. Ten pierwszy komentarz/pod zdj./napisał ktoś,kto nie ma pojęcia o budowie zdania w języku ojczystym.Tylu błędów i tak brzydkiego stylu wypowiedzi dawno nie widziałam…Zamiast czytać blogi czas poczytać książki…

  4. to chyba logiczne, że marka marce nierówna. to, że coś kosztuje kilkaset a nie kilkadziesiąt złotych nie sprawi automatycznie, że dana rzecz nagle zyska na jakości. trzeba dokładnie czytać skład za każdym razem i to chyba jest droga do sukcesu. wydaje mi się, że Laura nigdy nie skreśliła jakiegokolwiek produktu tylko dlatego, że był tańszy, o ile był b. dobrze wykonany.
    a to, że wszystko jest made in china to nic nadzwyczajnego, bo większość sieciówek (tańszych i droższych) produkuje rzeczy masowo bez dbałości o prawa człowieka itp.

  5. ,,Wielokropek – znak interpunkcyjny w postaci trzech umieszczonych obok siebie kropek (…) używany przeważnie na końcu zdania, dla zaznaczenia fragmentów pominiętych. Wielokropek może także oznaczać nieoczekiwane urwanie wypowiedzi."
    Zastosowanie go w mojej wypowiedzi nie było błędem,użyty został poprawnie.Mamy więcej znaków interp. niż kropka i przecinek.Nie sądziłam,że to może razić w tekście.Poprawię się:)

Dodaj komentarz