LACE UP SANDALS


Levi’s 751 cut off jeans, vintage cashmere turtleneck, H&M sandals, Ming Yu Wang NY ring, Lost Property of London bag

74 odpowiedzi na “LACE UP SANDALS”

  1. Zastanawiałam się nad tego typu sandałami, teraz już nie mam wątpliwości 😛 Nie podoba mi się ta moda na boho ale teraz widzę, że te sandały dobrze wyglądają w połączeniu klasycznymi rzeczami.

  2. hej mogłabyś polecić książkę dzięki której przygotowałaś się do matury z historii sztuki? albo jakieś inne ciekawe pozycje? proszę. Lub książki które wywarły wpływ na Twój światopogląd? pozdrawiam

  3. Często masz na ustach szminki Inglota – mam już dwie w różnych kolorach (pięknych, bo wybór kolorów Inglot ma naprwdę super) ale jakościowo te szminki to jakaś tragedia. Są strasznie suche, w ogóle nie rozsmarowują się ładnie na ustach, wysuszają i są mega dziadoskie, aż żal że mają tak fajne kolory. A Ty co myślisz, jak u Ciebie się sprawują? jak dla mnie o nieco lepsze są już Golden Rose z serii matowej, 2 razy tańsze, ale jakość ekstra, nie wspominając już o Macu, tyle że sporo droższy.

    Pozdrawiam

  4. Szkoda Laura,ze nie mieszkasz blizej morza konkretnie Koszalin.Mam tam wlasnie do sprzedania kamienice z duzym metrazem i duza lazienka,z osobnym pomieszczeniem z wyjsciem na balkon i z pieknymi duzymi oknami.Czuje sie przestrzen,a mieszkanie jak to w kamienicy ma fajny klimacik.Wiadomo wysokie sciany,stare drzwi a mieszkanie jest pietrowe.W dodatku w samym centrum,sprzedaje bo kupujemy dom nad morzem wlasciwie to dwa mieszkania sprzedaje to jest zd spadku.Troche sie tu reklamuje wiec przepraszam.Ogolnie rozumiem Cie doskonale bo mi tez podobaja sie oryginalne kamienice 🙂 Jestem prawie pewna,ze ta by ci sie spodobala.Dla mnie za maly metraz mimo wszystko a poza tym wole jeden duzy dom niz dwa mieszkania gdzie jedno z nich by sie marnowalo.W kazdum badz razie rozumiem twoja estetyke bo wiem jaki fajny klimat panuje w kamienicy a nie kazdy to rozumie 😉 .Sory,ze tu ci spamuje,ale jakos tak mnie wzielo zeby to napisac bo zauwazylam jak sie zachwycasz pieknymi miejscami :-).

  5. Dobrze się czujesz w tak odkrytych butach? Ja nadal nei potrafię się przekonać do takich sandałów. Może to zabawne ale w tego typu butach czuję się 'naga' (bardziej niż w najkrótszej mini :P). W ogóle mam jakąś paranoję bo nie lubię sandałów, chyba że takie na wysokim słupku albo koturnie, dość zabudowane… wtedy są do przeżycia 😉

  6. bardzo mnie to ciekawi wiec proszę o Odp, aha, na początku napisze ze kocham Twojego bloga i Ciebie i wszystko z Tobą zwiazane! Mam pytanie – czy jesteś osoba wrazliwa? w sensie płaczącą? mając często jakieś stanu depresyjne? a może kiedyś jak byłaś młodsza tak samo? ja przez złe ulokowane uczuć w idiocie często czuje się beznadziejnie i płacze prawie o wieczór czego na codzień nie widać 🙂 pozdrawiam

  7. ja chodzilam na kurs, ktory przygotowywal do matury, powtarzalismy kanon, cwiczylismy pisanie analizy porownawczej, wypracowania i w zasadzie nawet nie zajrzałam do książek. a miałam "sztuka i czas" Osinskiej. ojeju, duzo by mowic

  8. zauwazylam, ze ultramatowe szminki z wyższej półki często zachowują się na ustach niewiele lepiej. ale mac ma bardzo dużo takich kolorow, co prawda nie jest to taki mocny mat jak te inglota, ale tez nie blyszcza jakos szczegolnie. dobrze, ze mi przypomnialas, moze dzisiaj się wybiorę – jest kilka odcieni przypominających ten inglot i zawsze zapominam wstąpić do sklepu i wybrać odpowiedni

  9. raz jakiś czas łapię dziwne nastroje. ale na pewno nie jestem typem osoby depresyjnej na zasadzie constans, takie nastroje pojawiają się stosunkowo rzadko. a jak bylam młodsza – ciężko to oceniać, chyba każdy potrafił sobie znaleźć wystarczające powody, zeby czuć się jak Werter, z perspektywy czasu wydaje mi się to śmieszne i ciężko mi do tego podchodzić z powagą. wiem, że to nie poradnia psychologiczna i wiem, że "łatwo mówić", ale może najwyższy czas zrobić coś dla siebie i podjąć radykalne decyzje.

  10. A co w tym dziwnego? Ja nie rozumiem, jak widzę ludzi w 30 stopniowych upałach ze stopami zapakowanymi w plastik albo inne badziewie, dzięki czemu stópki się kiszą aż miło. To wtedy jest bardziej wstyd.

Dodaj komentarz