Suede, cashmere


Kolejne zestawienie rzeczy dobrej jakości za niewielką cenę – spodnie z naturalnego zamszu  H&M Trend, obecnie przecenione z 1000PLN na 400, piękny fason, zamówiłam parę. Skusiłam się również na kaszmirowy czarny sweter w prążki. Wszystkie rzeczy miałam na oku od dłuższego czasu, zawsze warto poczekać na przeceny. Na wiosnę  baleriny na klocku w klimacie Maryam Nassir Zadeh będą jak znalazł. Czwartą rzeczą jest grafitowy kaszmirowy sweter + to jedwabne kimono jest super!

82 odpowiedzi na “Suede, cashmere”

  1. Laura polecasz może podkład Dior skin nude? Wiem, że kiedyś coś o nim wspominałaś. Testowałaś już może? Chciałabym spróbować. Wydaje mi się, że będzie podobny do obecnie mojego ulubionego podkładu lancome, który mogę ci szczerze polecić 🙂

  2. dołu garderoby z zamszu nie polecam 😀 Na spódnicy udało mi się wysiedzieć dwa placki w kształcie moich pośladków i nie mam pojęcia jak to włosie teraz podnieść (szczotka do zamszu nie podziałała) i komicznie to teraz wygląda 😀

  3. tak, dla mnie straszny gniot – nie cierpię wulgarności na siłę, czym jest dla mnie udana wulgarnosc – np. 120 dni sodomy Pasoliniego. żeby porwać się na coś mocnego trzeba mieć dobrą historię i łeb jak sklep, to chyba miało być wielce nasycone symboliką i dziwne a jak dla mnie wyszło jak miejscami komiczny pornol, bez ładu i składu

  4. Laura jakie płaszcze na teraz lub wiosnę polecasz? mam klasyczną kurtkę the north face ale marzy mi się coś bardziej eleganckiego, nie wiem czy kupowac jeszcze zimowy czy lepiej jakiś trencz? widziałaś gdzieś jakieś godne uwagi? tylko nie burberry za 6 tysiaków! chociaż w zarach chyba nie są jakiejs super jakości, nie? co do zimowych to ten wełniany z cos jeszcze jest ok czy już ci się przejadł?

  5. Pola nina kojarzą mi sie z jakimiś córkami ludzi typu tomasz lis XD Laura a co myślisz o imieniu Zenon? xD serio pytam, brzmi trochę futurystycznie a trochę jak poważny starozytny Grek ale jak sobie myślę o zdrobnieniach typu Zenek, Zeniu to śmiać mi się chce

  6. Laurko, jakie filmy z gatunku "dobre wyciskacze łez", mogłabyś polecić? Przychodzi Ci na myśl jakiś film, po którym nie mogłaś zebrać myśli lub się zwyczajnie popłakaś? Ostatnio przechodzę przez dziwne humorki, ale pamiętam, że bardzo, ale to bardzo wzruszył mnie film i książka "Chce się żyć", Maciej Ogrodnik w roli Mateusza jest po prostu genialny. Forrest Gump od lat nie przestaje mnie zadziwiać, a wczoraj obejrzałam Teorię Wszystkiego i też byłam zachwycona. I czy czytałaś może "Chłopca Ducha?" Jeśli nie, to bardzo polecam!

  7. Zenon brzmi fajnie, też mam podobne odczucia, jest w nim coś futurystycznego a z drugiej strony najmocniej kojarzy mi się z klimatami typu Zenon z Kition. tylko to jest imię, przy którym szansa, że ktoś będzie używał pełnej formy jest równa zeru, haha, byłby Zenek jak nic 😀

  8. nie czytałam, zaraz sprawdzę co to. hmm, poza takimi top dramatami, ostatnio oglądałam po raz drugi film Synecdoche, New York, piękna muzyka i historia. film "Godzny" (też świetna muzyka, Philip Glass), ogólnie na pewno widziałam sporo wyciskaczy, ale teraz nic nie przychodzi mi do głowy. Kiedyś w złych nastrojach namiętnie oglądałam "Pętlę" Hasa. jeżeli chodzi o wyciskacze łez to na mnie działają bardziej takie, hmm, egzystencjalne dramaty niż historie miłosne

  9. Chętnie tylko martwię się że się nie załapię na niego :C czasem wchodzę tam kilka razy dziennie zeby nic nie ominąć a jak zobaczłam w komentarzach ostatnio ze poszła ta śliczna spódniczka lacoste to aż mi się smutno zrobiło :C nie chcesz może sprzedać tej białej?

Dodaj komentarz