USTA!


Usta – co, gdzie, jak? To chyba najczęściej zadawane przez Was pytanie w historii bloga, prawie każdego dnia pytacie mnie o zabieg, dlatego w końcu postanowiłam stworzyć o nim post. Od początku byłam w Wami szczera, gdy tylko wykonałam pierwszy zabieg zamiast brnąć w opowieści o dietach zmieniających rysy twarzy, konturówkach czy kwestii perspektywy otwarcie napisałam, że je powiększyłam – zawsze marzyłam o pełnych ustach bez potrzeby wydymania ich i robienia idiotycznych min. Wszystko jest dla ludzi i nie widzę powodu żeby z tego typu poprawek robić temat tabu. Postanowiłam stworzyć tego posta z prostej przyczyny – będzie dla Was przydatny. Długo zastanawiałam się nad formą wpisu, postanowiłam, że będzie to formuła pytanie-odpowiedź, dzięki temu każdą pytającą o zabieg osobę będę mogła odesłać do tego tekstu, dlatego postaram się odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania. 🙂 Zaczynamy!

Jak wyglądały moje wyjściowe usta?
Wszystkie zdjęcia w archiwum bloga sprzed maja 2013 przedstawiają moje naturalne usta. Nie były duże, określiłabym je jako średnie, z wyraźnym konturem, więc powiększając je lekarz nie musiał robić „rusztowania” i konturu jak w przypadku wąskich ust a jedynie zwiększyć ich objętość.
Jak często powtarzam zabieg, jak długo utrzymuje się efekt i jak osiągnęłam taki kształt ust, jaki mam obecnie?
Usta powiększam kwasem hialuronowym. Jest to związek, który naturalnie występuje w ludzkim organizmie, odpowiada za prawidłowe nawilżenie i jędrność skóry. Zaczęłam od 0,5ml kwasu Juvederm Ultra Smile (miękki i plastyczny preparat), po tygodniu uzupełniłam kolejną połówką, później po miesiącu lekarz dołożył 1ml a później uzupełniałam już ampułką 0,5ml raz na 7-8 miesięcy. W międzyczasie moje usta przez pewien okres czasu wyglądały gorzej, bo wstrzyknięto mi zbyt twardy kwas (nie powinno się mieszać), jednak Pani doktor, do której obecnie chodzę na zabiegi poradziła sobie z problemem i pięknie wyrównała mi usta, na tym zdjęciu widać, że coś było z nimi nie tak. Na początku kwas szybko się wchłania, dlatego żeby uzyskać i ustabilizować efekt znacznego powiększenia jeden zabieg nie wystarczy. Później gdy już tkanka jest porządnie nasiąknięta kwasem preparat wchłania się dużo wolniej.
Gdzie powiększam usta?
Aktualnie moimi ustami zajmuje się doktor Katarzyna Luch w gabinecie Manufaktura Piękna we Wrocławiu. Zacznę od tego, że przesadnie duże usta nie leżą w estetyce Pani doktor, jak ostatnio wspomniała – sama raczej nie wyprowadziłaby tak dużych ust, jednak przyszłam do niej już z pełnymi i podjęła się modelowania ich w taki sposób, żeby wyglądały jak najnaturalniej i najładniej. Duże usta pasują do proporcji mojej twarzy, zostały też zachowane ich indywidualne cechy takie jak kształt, zmianie uległa objętość. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest grupa ludzi, którym moje usta wydają się za duże, jednak trzeba przyznać, że robota wykonana jest mistrzowsko – usta nie wystają jak silikonowe kacze wkładki, są miękkie i „płaskie”, ale pełne, podejrzewam, że stąd takie zainteresowanie i tyle pytań o lekarza, u którego wykonuję zabieg. Osobom, które wiedzą, że moje usta są powiększane może ciężko spojrzeć na to z boku, ale nieraz spotykam się ze zdziwieniem, że są poprawiane, bo „nie wyglądają przecież kaczo mimo takiego rozmiaru”. Warto wspomnieć, że jeżeli ktoś ma daleko do Wrocławia to konsultację u Pani doktor można przeprowadzić również na Skype – wysłane zdjęcia nie zawsze dobrze oddają opisywany problem.

Jakie usta są w dotyku i czy zmienia się czucie?
Przy miękkich kwasach, których aktualnie używam usta pozostają miękkie i naturalne w dotyku, nie da się „namacać” kwasu w środku. Dzięki opisywanemu wyżej epizodowi z nieumiejętnie podanym twardszym kwasem mam porównanie – wtedy obmacując usta można było wyczuć w nich twarde grudki. Czucie również pozostaje takie samo, odrętwienie występuje tylko świeżo po zabiegu
Kilka słów o preparatach – jakiego preparatu używam i czy jest to uniwersalny wybór?
Nie ma uniwersalnego i obiektywnie najlepszego preparatu. Wybór zależy od kilku czynników – wyjściowych ust, pożądanego efektu oraz preferencji lekarza. Moje usta, jak już wspomniałam, nie potrzebowały rusztowania ani konturu, bo miały już zarys typowy dla dużych ust, więc trzeba było po prostu zwiększyć ich objętość. Do takich zadań poleca się miękkie i plastyczne kwasy, wcześniej używałam Juvedermu Ultra Smile, aktualnie powiększamy usta tak samo miękką alternatywą – Stylage M. Dlaczego zmieniłyśmy preparat? Efekty są takie same a Pani doktor uważa ten preparat za lepszy i wygodniejszy w aplikacji. Lekarze po prostu mają swoje preparaty, na których najwygodniej im się pracuje. Jeżeli ktoś chce subtelnie powiększyć usta, po prostu lekko je napiąć, to lekarz zapewne również zaproponuje miękki kwas np. Stylage Special Lips – daje delikatne powiększenie ust, pięknie je nawilża, jest dobry do pierwszego powiększenia ust, szczególnie u osób, które boją się o za mocny efekt. Jeżeli ktoś chce mocniej powiększyć usta to w tym przypadku najprawdopodobniej byłby to preparat Stylage M – daje więcej objętości i lepsze „rusztowanie” – jest idealny jako podkład pod planowane większe usta lub u osób po urazach czy z asymetrią. Oba preparaty zawierają dodatek substancji znieczulającej oraz dodatkowo mannitol, który jest przeciwutleniaczem. Ogólnie w medycynie estetycznej odchodzi się od twardych wypełniaczy,  które przy większej objętości mogą dziwnie zachowywać się przy mimice lub zbijać w grudki, jednak umiejętnie zaaplikowane są dobre do stworzenia „rusztowania” i konturu w momencie, gdy powiększamy bardzo wąskie usta, w tym przypadku miękki wypełniacz mógłby sobie nie poradzić.
Jak wygląda zabieg i jak długi jest czas rekonwalescencji?
Wszystko trwa około 20-30min. Najpierw lekarz schładza usta lodem. Niektóre preparaty mają zawarty w składzie środek znieczulający. Następnie wykonuje kilka wkłuć i modeluje usta. Czy powiększanie ust boli? To kwestia indywidualna i zależna od progu tolerancji bólu pacjenta. Mnie trochę boli – to nieprzyjemne uczucie, ale na pewno nie jest to jakieś wielkie cierpienie. Większym problemem niż ból jest dla mnie sama igła (mimo, że króciutka i ultracienka) – zawsze bałam się igieł, do tej pory panikuję jak dziecko przy pobieraniu krwi. Następna kwestia – czas rekonwalescencji. To również kwestia indywidualna i odpowiadam na pytanie w oparciu o obserwację swojego organizmu – u mnie lekka opuchlizna po zabiegu utrzymuje się tylko 1 dzień. Twardsze kwasy zostawiają większą opuchliznę. Jeżeli chodzi o krwiaki i siniaki – bardzo długo mi się to już nie przytrafiło, ale to jest loteria – lekarz nie może przewidzieć czy trafi igłą w naczynko, jeżeli trafi to taki krwiak na ustach wchłania się ok. 3 dni. Świeżo po zabiegu usta są trochę odrętwiałe. Nie można pić ciepłych ani zbyt zimnych rzeczy (szczególnie na zmianę) oraz palić papierosów (chodzi o ruch zasysania) + trzeba pić dużo wody, z resztą o wszystkich zaleceniach lekarz informuje podczas wizyty.
Jaki jest koszt zabiegu?
Koszt powiększania ust zależy od użytego preparatu, w gabinecie, w którym powiększam jest to 750-1300zł.
Medycyna estetyczna jest poważniejszym tematem, dlatego poprosiłam Panią doktor Katarzynę Luch (jestem jej pacjentką już od ponad roku) o konsultację i kilka słów od siebie na temat preparatów – nie chciałam wypisywać niezweryfikowanych przez specjalistę informacji. Mam nadzieję, że wpis okaże się dla Was przydatny. Jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania – śmiało, dopiszę odpowiedź do tekstu. 🙂

243 odpowiedzi na “USTA!”

  1. Dzięki za ten wpis! Czy spotkałaś się kiedyś z lekarzem, który definitywnie odmówił Ci uzupełnienia krytykując tak duże usta? Nie myślałaś o implantach na stałe, skoro zabieg powiększania kwasem trzeba powtarzać prawie 2 razy w roku, a jest on dość kosztowny?

  2. właśnie Pani doktor Luch na początku zastanawiała się czy w ogóle się podejmować, bo były wtedy brzydko i za bardzo wypełnione, ale zdecydowała się je "naprawić" 🙂 do ust nie ma implantów (okropne by to było, jakieś wkładki w ustach?!), można powiększyć swoim tłuszczem, ale bałabym się nieodwracalnego efektu, kwas jest super i przy nim zostanę

  3. nie, zbyt poważńy temat, chodzi mi o to, że poprawka ust kwasem to nie jest wielka rzecz, zabieg jest teraz bardzo popularny a taki post o nosie – nie chciałabym żeby ktoś np. zaczął myśleć o korekcie przez mój wpis, to musi być przemyślana decyzja, chętnie odpiszę Wam na mailu na pytania, ale tutaj nie chcę podejmować tego tematu 🙂

  4. pierwszy raz powiekszałam w jednym z lepszych gabinetów w Wawie i tam najpierw była konsultacja (podczas której próbują wcisnąć ci kilka dodatkowych zabiegów i pakietów) a dopiero po około 3-4 dniach zabieg, takze chyba zależy

  5. Dziękuję Ci Laurko za ten post :*! We wrześniu planuję się wybrać do Pani doktor i chcę wiedzieć wszystko :). Zmartwiła mnie tylko informacja, że przy pierwszym powiększaniu ust zabieg trzeba bardzo szybko powtórzyć. Czyli w takim razie na wstępie trzeba być nastawionym na wydanie 2 (albo więcej) razy większej sumy?

  6. :* no niestety tak jest, zaznaczylam to, bo nie chciałabym żeby ktoś był rozczarowany, przy miękkim kwasie i pierwszym razie usta przez 2 tygodnie będą super a poźniej zmaleją. tak, na początku najlepiej mieć odłożoną kasę na dwa zabiegi

  7. ja wtedy miałam permanentny dziubek, zawsze i wszędzie, w sumie nadal ciężko mi pozbyć się wyrobionej przez lata mimiki i teraz też nieraz nieświadomie wydymam

    są takie zdjęcia w archiwum, musiałabyś poświęcić chwilę i poprzeglądać

  8. na snapie wypowiadał się jej lekarz i podobno uzyskali ten efekt wielokrotnymi sesjami wypełniania kwasem juvederm ulra plus xc, jakoś tam go nabudowując, podkreslał, ze takiego efektu nie uzyska się nawet 2 czy trzema sesjami w krótkim odstępie, a porzadnym ładowaniu przez ponad rok

  9. Czy masz pomalowane usta na zdjęciach? Mają ładny kolor, to też efekt kwasu? Dobrze, że trafiłaś do dobrej Pani doktor, bo Twoje usta wyglądają teraz dużo lepiej i naturalniej! Mam pytanie trochę nie na temat, ale gdzie kupiłaś tę bluzkę? Szukam takiej od jakiegoś czasu 🙂

  10. Laura, nie chcę robić offtopu, ale takie ujęcia w tym poście, że naszło mnie na inne pytanie, stosowałaś/stosujesz jakieś zabiegi kosmetyczne na twarz czy oczyszczanie szczoteczką Ci wystarcza? Tutaj standardowo Clarins Everlasting na buzi?

  11. Bardzo rzeczowo i konkretnie- super, dzięki za wysiłek 🙂 Chciałam jednak spytać, jak zareagowali Twoi najbliżsi, rodzina i przyjaciele? Informowałaś ich o swoim zamiarze? Nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz, ale moi znajomi, a nawet przyjaciele byliby w szoku. Zaczęli by pytać "dlaczego chcesz to zrobić, przecież jest ok!", "chyba ci odwala, co zamierzasz być jak jakaś dziunia?", "lol nie myślałem, że aż tak drobiazgowo analizujesz swój wygląd i przejmujesz się takimi pierdołami", "chyba instagram wyprał ci mózg, po co Ci to?", "masz aż takie kompleksy?", "dlaczego źle się ze sobą czujesz? masz jakiś problem?"… ogólnie uznali by to za skrajny przejaw narcyzmu i coś co nie pasuje do mnie, bo przecież nie należę do "tej głupiej części społeczeństwa skupiającej się tylko na wyglądzie". Przez to wstrzymuję się zabiegiem bo boję się fali krytyki i tego, że sobie z nią zwyczajnie nie poradzę ehh :((

  12. nie, w ogóle to teraz moja cera jest koszmarna, bo nie mogę normalnie o nią dbać bo nadal trzeba uważać na nos. standardowo Everlasting ale jak się przyjrzysz to widać takie suche brzydkie miejsca, szczególnie w okolicach nosa. chyba zrobię sobie zabiegi z kwasami jak już będę mogła normalnie dotykać nos

  13. mama mówi, że usta teraz są fajne, wcześniejsze jej się nie podobały (te z faila, który podlinkowałam). faceci ogólnie nie za bardzo kumają takie rzeczy, dowodem jest na to mój chlopak i tata, którzy nie są zachwyceni tym faktem. a z takimi komentarzami jak mówisz się nie spotkałam a gdybym się spotkała to miałabym to gdzieś, Ty też powinnaś

  14. Laura, poradz 🙁 mam baardzo mala gorna warge, w dodatku niemalze bez konturu, jasnorozowa. O ile dolna jest ok, gornej nie lubie. Marza mi sie duze uste, pieknie zarysowana (glownie wlasnie gorna warga, chcialabym tez zmienic jej ksztalt, zrobic takie "serduszko") usta. Wiem, ze chyba w takich przypadkach trzeba ja "wywinac" do gory. Boje sie nienaturalnego efektu. Czy myslisz ze warto ryzykowac? Pozdrawiam!

  15. nie jestem lekarzem i nie mam pojęcia jak to wygląda przy małych ustach. najlepiej się spotkać i omówić plan, jasno przedstawić jaki efekt byś chciala uzyskać, wtedy Pani doktor powiedziałaby co da się zrobić a czego nie 🙂 ktoś wyżej pisał o drodze Kylie z maleńkich do dużych, że to był ponad rok regularnych zabiegów

  16. jakbyś opisała moje usta sprzed przygody z powiększaniem 🙂 z moich informacji i doświadczeń (bo nie mam wykształcenia medycznego) to serduszka nie uzyskasz wypełnianiem kwasem, podobno na Zachodzie robią ładne łuki przy użyciu nici, ale nie słyszałam, żeby w Polsce ktokolwiek oferował takie usługi (na wizażu czytałam, że łuki kupidyna robią też operacyjnie w Brazylii, ale to jakaś dziwna sprawa), mój lekarz właśnie wywinął górną wargę zastrzykami w kontur i czerwień wargową, co do efektu: powiem Ci tak, przy górnej wardze widać, że jest kombinowana, jest leciutki kaczorek, mikroskopijny przy odpowiedniej szmince, ale mam to gdzieś, dla mnie jest super 🙂 poszukaj specjalisty w swoim mieście i idź na konsultację, dokładnie omów wszystko (efekt na jakim Ci zależy, czego się boisz itp) i spróbuj, to nie jest na stałe!

  17. Czy zaraz po zabiegu wygląda się mega dziwnie? Bo ja muszę dojechać z mojej miejscowosci pociągiem do Wrocławia i od razu po zabiegu tez, wiec czy mogą się na mnie gapic jak na nieudana siwiec i frankensteina w jednym?

  18. nie, jeżeli mój biust będzie się zachowywał wraz z wiekiem tak jak mojej mamy to nigdy go nie poprawię, moja mama ma piękne piersi. ta poprawka nie jest pewna, po prostu mówię co ewentualnie bym kiedyś tam zrobila jak ktoś pyta 🙂

  19. Wow, przyznam, że źle Cię oceniłam 🙂 Bardzo dobry i merytoryczny artykuł w konwencji q&a, miła odmiana po tym co niektóre osoby z branży wypisują, nie spodziewałam się tego po Twoich zwykłych lakonicznych wypowiedziach w opisie posta 🙂 dzięki za zaskoczenie!

  20. Laura, kiedy robiłaś nosek? Przeglądam Twój blog od dłuższego czasu , ale ta zmiana musiała mi umknąć. Jaki był powód operacji ? Sama się zastanawiam nad zabiegem , ponieważ od złamania w dzieciństwie mam garba na nosie.

  21. Bardzo rzeczowy post, jednak zastanawia mnie, co miałaś na myśli pisząc, że Twoje usta nie odstają i są "płaskie"? Na 2. zdjęciu wyraźnie widać, że dolna warga odstaje, ale też skóra nad górną wargą jest lekko, hmm, nabrzmiała? (nie wiem, jak inaczej to określić). Bardzo chciałabym uniknąć tego efektu powiększając usta, czy jest to wynikiem użycia większej ilości kwasu?

  22. o, Lauro! Mam problem z ustami że jak mówię to niesymetryczne wargi się ruszają, tak jakby część była bardziej unerwiona (?) i przez to mimo dużych ładnych ust przy mówieniu już nie wygląda to tak ładnie. Czy wiesz może czy taki zabieg może mi pomóc?

  23. kwas super się nadaje do wyrównywania ust. nie wiem czy kojarzysz blogerkę Olfaktorię – ona miała taki problem i wyrównała to kwasem, wspominam o tym, bo coś mi świta, że miala na blogu post o powiększaniu ust i może szerzej omówiła ten przypadek 🙂

  24. jeżeli masz niesymetryczne usta w stanie spoczynku, to może rzeczywiście, ale jeśli masz taką manierę podczas mówienia, to powiększenie tylko zmniejszy tę różnicę ale jej nie wyeliminuje, usta nadal będą się wykrzywiać, zobacz jak górna warga Olfaktorii krzywi się na jedną stronę (naszą lewą) https://www.youtube.com/watch?v=Q8GkY2qv1H0 `nie wiem co może na to pomóc, toksyna botulinowa ma działanie paraliżujące, ale nie wiem czy stosuje się ja w takich przypadkach 🙁 chyba tylko konsultacja ze specjalistą rozwiąże Twoje wątpliwości 🙁

  25. nie robiłam, ale pozbyłam się przed kilkoma laty bruksizmu, nazbyt rozbudowany mięsień żwacza osłabł i zmalał a co za tym idzie twarz się wyraźnie zmniejszyla. dodatkowo wraz z wiekiem twarz mi wysmuklała + przy większych ustach zmieniły się trochę jej proporcje 🙂 od jakiegoś czasu znowu czułam, że za bardzo napinam mięśnie, więc go trochę osłabiamy – o tym też mogę zrobić posta, bo to bardzo mało znany zabieg a dużo ludzi ma szerszą twarz w wyniku nadmiernej pracy i wykokszonego mięsnia nawet o tym nie wiedząc, mnie np. uświadomił dentysta widząc, że trę zębami 🙂 bruksizm leczy się botoksem, możecie sobie wygoglować botox jaw reduction albo bruxism botox. od razu zaznaczam, że nie ma to nic wspólnego z mimiką, podaje się to w szczękę i nic poza wielkością twarzy się nie zmienia, żeby ktoś nie myślał o jakiejś Ewie Minge i twarzy manekina 🙂

  26. Bardzo pobłażliwie podchodzisz do kolesi. Mój na przykład czai o co chodzi i doskonale kuma temat nie będąc przy tym wymuskanym pajacem. Wnioski wyciągnięte z kosmosu, nie każdy chłopak jest taki jak twój 😉

  27. powodzenia, nic nie boli 🙂 tylko trzeba być cierpliwym, bo efekt leczniczy występuje szybko (po 3tyg) a na wizualny trzeba trochę poczekać, jeżeli był porządnie wykokszony to po takich 3 miesiącach osłabionej pracy zmiana będzie baaardzo duża

  28. 1000-1600zł w zależności od stopnia rozbudowania mięśnia, jak jest duży trzeba większej dawki. rozdziela się to na kilka zabiregow, na początku powtarza co około pół roku a później jak mięsień zmaleje to najczęściej sam się już odzwyczaja od nadmiernego napięcia i nie trzeba powtwarzać w ogóle 🙂

  29. dziękuję! tak, lekarz nawet zrobił mi wizualizację, będę się strasznie cieszyć nawet jeśli tylko trochę zmaleje, no i koniec z szyną na noc, bo strasznie mi to dokuczało, a zęby i tak mam już prawie jak od linijki

  30. ale na serio nawet nie wiesz, jak mi poprawiłas humor tym, że nie jestem sama! 😀 nie żebym komukolwiek, źle życzyła,absolutnie ale dotychczas żadna 'realna' osoba, tylko anonimy z forów, nie miała z tym do czynienia i już tak dołowałam od kilku miesięcy bo jak opowiedziałam o tym znajomym to tylko mieli ze mnie bekę, a wczoraj dostałam wyniki matur, mam dużą sznasę dostac się na wymarzone studia no i szansa na to, że wejdę w nowy etap życia z nową twarzą i komfortem sennym haaa marzenie, jeszcze raz ciesze się, że dajesz świadectwo, że można likwidowac schorzenia/mankamenty, cieszyć się życiem i aaa no jestem wzruszona! :*

  31. oj ciężko to przegapić – wieczne nieprzyjemne uczucie napięcia w szczęce, bole przy stawie zuchwowo- skroniowym, strzelanie szczęki, wyraźnie rozbudowane mięsnie żuchwy w stosunku do twarzy sprzed lat (sprzed problemu), zgrzytanie zębami w nocy

  32. Nie rozumiem kwestii tzw. grudek, zgrubień na ustach. Możliwe jest to tylko przy użyciu tych twardych kwasów, czy takie coś zawsze może się przytrafić i od czego to zależy? Bo nie są to jakby siniaki spowodowane trafieniem igłą w naczynko (tak?), które znikają po kilku dniach, tylko źle rozłożony preparat? No i ciekawi mnie jeszcze jak te grudy ewentualnie zlikwidować, bo nie jest to na stałe/długo prawda? 😮

  33. aurko, czy przed zabiegiem robiona jest jakas mala próba na ew. uczulenie na te dodatkowe substancje zawarte w preparacie? Co najgorszego moze mi sie stać, jeśli okaże sie ze czegoś tam nie toleruje? I czy przed zabiegiem (oczywiscie chodzi o kliniki ktore Ty odwiedziłaś) podpisuje sie cyrograf, ze nie bedzie sie składało reklamacji na zabieg? Gdzieś czytalam o takim procederze

  34. Jesteś niesamowita! Pamiętam jak udzieliłaś mi wywiadu do mojej pracy licencjackiej kilka lat temu, ostatnio aż z łezką w oku przeglądałam ją. Pomimo sukcesu, jesteś wciąż ciepłą i pomocną osobą, nic się nie zmieniasz. Jak będę na kolejnej konferencji we Wrocku będę Cię wypatrywać haha, pogratuluję 'w realu' 🙂

  35. Chciałam spytać o ewentualną kwestię reakcji alergicznych na wszystkie dodatkowe substancje znajdujące się w preparatach. Czy przed zabiegiem robiono Ci jakąś próbę, aby wykluczyć alergię? Co najgorszego może mi się stać, jeżeli źle zareaguję na preparat? I jeszcze nie rozumiem kiedy na ustach tworzą się tzw. grudy i twarde wybrzuszenia. Dzieje się tak tylko kiedy lekarz używa tych twardych kwasów, czy to się zawsze może przydarzyć i jak się tego pozbyć?

  36. twardy kwas zawsze będzie czuć, bo po prostu jest twardy i różni się znacznie konsystencją od miękkiej tkanki. jednak to nie jest tak, że ten twardy kwas jest zaraz pod skorą i ma się „plastikowe” usta, on jest głębiej i po prostu obmacując czujesz w nich twardy rdzeń, ale to nie jest tak, że jak dotkniesz ich palcem to się nie ugną i są twarde jak kamień, to jest tak jakby w środku, więc ja bym tego tak całkowicie nie demonizowała, gdybym miała małe usta i miała wybierać lepszy efekt i twardsze usta czy miękkie usta i mniej widoczny efekt to wolałabym pierwszą opcję. grudek z reguły nie widać na powierzchni, czuć je dopiero przy obmacywaniu ust, chyba, że ktoś poda twardy kwas zbyt płytko – wtedy tworzą się takie sopelki na dole górnej wargi i to już jest błąd lekarza. nie, grudki to nie siniaki tylko dawki twardego kwasu, które źle się rozprowadziły. siniaki to żaden problem, błyskawicznie znikają i na tym bym się w ogole nie skupiała

  37. Ja też mam ten problem! Proszę Cię, napisz coś o tym leczeniu bruksizmu, bo pierwsze słyszę o tej metodzie, a sama czuję, że ten mięsień nienaturalnie poszerza mi twarz (twarz mam bardzo drobną i to mocno widać). Czekam niecierpliwie! Haha wychodzę na mega naśladowczynię Ciebie, bo jestem już po ustach, przed nosem, i teraz ten bruksizm – botox ;))))) ale to wszystko problemy istniejące u mnie od wielu, wielu lat 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie i podziwiam Twoją samoświadomość – plus gratuluję sesji dla K-MAGA, egzemplarz mam już w domu – pewnie sprzedaż im podskoczyła o pierdyliard procent po tej sesji 🙂 Magda

  38. Hej, bardzo przydatny wpis 🙂 Co prawda miałam to szczęście, że na większość moich pytań odpowiedziałaś mi kilka miesięcy temu w mailu, ale zawsze fajnie jest móc wrócić do posta. Ja też mam za sobą niezbyt fortunny zabieg (zbyt płytko podany kwas, bardzo dobry skądinąd Juvederm U.Smile), przez co zbił się w kluski, które się nie wchłonęły i były widoczne na ustach (nadal troszkę są). Po miesiącu poprawiałam u innej lekarki innym preparatem (Stylage Special Lips), po tym zabiegu usta są super miękkie i jestem bardzo zadowolona! U mnie znieczulenie przed zabiegiem wykonywane było maścią Emla – to bardzo popularny środek. Dodam też, że po zabiegu nie wolno pić np. wody prosto z butelki – z tego samego powodu, dla którego nie powinno się palić – podczas picia usta "wsysają się" w ten otwór w butelce i jest ryzyko, że kwas się przemieści – chyba, że będziemy bardzo uważać i wlewać sobie wodę z butelki prosto do buzi bez zasysania jej. Również picie przez słomkę odpada. Oczywiście to zalecenie dla pierwszych kilku – kilkunastu dni od zabiegu, później można pić normalnie 🙂 Ściskam, Magda

  39. O rany Laura tutaj na tym zdjęciu co wkleiłaś dopiero widać różnicę w nosie!! wcześniej uważałam że nowy był ci niepotrzebny – stary był super no i po co to wszystko, ale jak zobaczyłam to zdjęcie to już wiem że na serio to jest duża zmiana na plus!! <3 pięknie wygladasz

  40. Dzięki za posta! Ja mam asymetryczne i dosc waskie usta, do tego jak sie usmiecham (bez zebow) to powstaje taka mala dziurka miedzy wargami po lewej stronie. Dramat. Musze uzbierac pieniazki. Czy w Katowicach polecasz jakiegos lekarza? Niestety nie mieszkam we Wroclawiu

  41. Lauro,

    Przyznam, że śledzę bloga od dość długiego czasu. Może przyciągnęło mnie to, że skończyłaś ten sam, co ja, specyficzny kierunek studiów?;)
    Wcześniej nie bardzo się "udzielałam", jednak kiedy wspomniałaś pod tym postem o tym, że zmagałaś się z bruksizmem to musiałam, po prostu, napisać.
    mam ten sam problem – zęby to mam straszne, jedynki długości 3mm(?), szkliwo niczym u 80letniej babci.
    Czy mogłabyś napisać posta o tym zabiegu, który zwalczył u Ciebie bruksizm? zaczęłam googlować i bardzo mnie to zainteresowało, jednak wolałabym mieć informacje z pierwszej ręki a nie gdzieś po forach…

    pozdrawiam i przepraszam, za tak długi komentarz

  42. a myślisz, że Marina Łuczenko też może mieć delikatnie powiększane usta? Wygląda troszkę inaczej w porównaniu ze zdjęciami sprzed lat i wydaje mi się że są nieco powiększone, ale efekt jest bardzo naturalny

  43. extra wpis! 😀 autentycznie czuje sie na Twoim blogu jak na takim fajnym forum, gdzie można pogadać o wszystkim i taką jakąś sielankę i swojskość odczuwam- super tu jest, klimat fantastyczny jestem wdzieczna, ze stworzyłas takie fajne miejsce 😀 bez kitu nie ma tabu! dziewczyny wkładamy pidżamy zamawiamy pizzę i oglądamy OITNB hahaha xd

  44. możesz podać okres w jakim zrobił Ci się ten fuck up na ustach? widać to w jakichś postach n blogu? przyznam, że teraz wyglądają zachwycająco, bardzo podoba mi się jak kreujesz swój wizerunek 🙂

  45. ja mam naturalnie tak duże usta, a każdy mi zarzuca że mam robione 🙁 nawet na ulicach słyszę jak komentują mnie dziewczyny, że "ale zrobione usta". strasznie mnie to irytuję, bo teraz ludzie myślą, że wszystko co piękne, musi być sztuczne :/

  46. a czy jesli mam juz po raz ktory powiekszane usta kwasem (juvederm – nie pamietam dokladnie nazwy, ale z Twojego opisu wynika, ze mam ten twardszy, bo tez mi sie robily grudki no i czuje go przy sciskaniu palcami) i generalnie nie jestem zadowolona z ksztaltu.
    Jesli pojde do Twojej Pani doktor, to mozna wstrzyknac w usta ten miekszy kwas? Czy bedzie jakis widoczny efekt od razu albo ponownie trzeba bedzie go powtorzyc?

  47. dzięki! ja uwielbiam podkreślać biodra najmocniej jak się da, na tym siedzącym przyjęłam moją ulubioną pozycję, która robi ciało takie THICK, jak wstaję to czar niestety trochę pryska i biodra nie wyglądają już tak spektakularnie, życie. a ile cm – oj nie wiem a nie mam jak teraz zmierzyć 🙂

  48. nie mam idealnej cery, ale nie mam też dużych niedoskonałości i takie pierdoły jak suche skórki czy jakieś małe krostki pod podkładem albo same giną na zdjęciu, albo przy rozjaśnianiu zdjęcia. samej skory w ogóle nie retuszuję, rozjaśniam zdjęcia, zmieniam nasycenie, tonację, kontrast 🙂

  49. Pani doktor nie stosuje tej maści, bo twierdzi, że to nic nie daje i ja się z tym zgadzam – nieraz smarowano mi nią usta i szczerze mówiąc tak samo odczuwałam zabieg jak bez niej. 🙂 ale na pewno nie zaszkodzi. słuszna uwaga z tą wodą, to też wychodzi tak intuicyjnie – jak usta są obrzmiałe to picie z butelki jest bardzo niekomfortowe, woda wycieka z ust, bo ciężko zassać butlę. całuję! 🙂

  50. będzie post na pewno, w tym miesiącu go zrobię 🙂 oj to widzę że hardkorowe stadium, dentysta nie zalecił Ci używania szyny ani zabiegu z botoksem przy takiej skali problemu? ja na szczęście nie zdążyłam uszkodzić sobie zębów i tarłam z naciskiem na tylne a nie przednie, dentysta od razu to zauważył i zalecił interwencję w mięsień

  51. wmawiałam sobie, że nie jest taki zły żeby jakoś przeczekać do momentu zabiegu i nie chciałam też skupiać uwagi na nosie, wiem, że gdybym narzekała że jest za długi to hejterzy co chwilę pisaliby mi że z tak długim nosem to w ogóle powinnam się zabarykadować w domu, wiesz jacy są ludzie 🙂

  52. dziękuję! :* będzie post, zrobię go w takiej samej formie jak ten o ustach

    dentysta może stwierdzić problem, bo takie zgrzytanie pozostawia na zębach charakterystyczne wytarcia. jednak sami dentysci nie wykonują takich zabiegów, wykonuje się u lekarza medycyny estetycznej

  53. To jeden z głupszych komentarzy, jakiej reakcji się spodziewasz? Czy tak zwyczajnie nie zastanowiłas się nad sensem swojej wypowiedzi i po prostu pozwoliłaś wypłynąć swoim myślątkom? GRATULUJĘ NATURALNIE TAK DUŻYCH UST, baaardzo współczuję obrzydliwych reakcji zawistnych ludzi i polecam więcej tu nie zaglądać, jesteśmy tu strasznie sztuczni i naturalnie brzydcy, lepiej, żeby nie kojarzono cię z tym miejscem…. twoja zawoalowana złośliwość wcale nie jest zawoalowana, radze nad tym popracować!

  54. Laura, po pierwsze jesteś jedyną polską blogerką, którą śledzę. Bardzo sobie cenię Twój zmysł estetyczny i szczerość, którą dajesz odbiorcom. Chwała Ci za dobry gust i poczucie piękna. Po drugie chciałam zapytać, jaką koszulkę masz na sobie?
    I czekam na zdjęcie z uśmiechem!

  55. Lauro, wybacz za offtop, ale czy nie myslalas nigdy o studiowaniu filozofii zagranica? W Anglii, Francji, gdziekolwiek? Jakie sa Twoje przemyslenia na ten temat? Czy wyniki maturalne Ci na to nie pozwolily?

  56. Komentarz do usunięcia: czy podoba ci się ta sukienka http://cloudmine.pl/produkt/nuee-o2/ ? Nie mogę się zdecydować. Wszystkie sieciówkowe tego typu wydają mi się strasznie badziewne, te lepsze może poszły już na przecenach, a na taką np z poprzedniego posta niestety za mało pesos. Będę wdzięczna:)
    Usta piękne, post przeczytałam z zapartym tchem, bo już dawno sama zaczęłam się zastanawiać nad powiększaniem, jestem skłonna zrobić sobie taki prezent na urodziny:) Pozdrawiam

  57. Jak trafiłaś na dr Luch? Nie wiem jak zorientować się w tym, czy dany gabinet jest dobry i czy spełni moje oczekiwania, podzielisz się tym jak wyszukujesz dobrych lekarzy?Raz sugerując się dobrymi opiniami na znanylekarz.pl trafiłam do ginekolog-psychopatki, która gadała jakieś farmazony o tym, że chodzenie w spodniach spowoduje u mnie bezpłodność i że podwyższoną prolaktynę zbije picie naparu z kopru włoskiego :/

  58. a właśnie że to nie jest takie głupie spostrzeżenie… zdarzyło mi się słyszeć kilka razy teksty o bliskiej mi osobie, że "robi botox", a naturalnie ma piękne, pełne usta, takie o jakich by się marzyło (zazdro!). także działa to dziwnie w drugą stronę…

  59. Hej Laura, polecisz jakiś salon kosmetyczny w Katowicach gdzie można przekłuć uszy? Miałam przekłuwane kilkakrotnie jako dziecko, ale za każdym razem miałam potem jakieś problemy z tymi dziurkami. Myślisz, że warto znów spróbować? 🙁

  60. Lorka, mam usta średniej wielkości (coś jak Twoje przed powiększeniem) i jestem nawet z nich zadowolona ale- mam okropny problem z ich suchością, przerobiłam multum balsamów w przedziale cenowym 2-200 zł i nie trafiłam jeszcze na nic co nawilżyłoby je na dłużej niż 5 min, dosłownie jakby moja skóra na nich "zjadła" każdy balsam, myślisz, że jednorazowe podanie (tzn np raz na kilka miesięcy bez "poprawki" po pierwszym zabiegu) np 0,5 ml Stylage Special Lips byłoby dobrym rozwiązaniem i pozwoliło zaprzestać poszukiwań "cudownego" balsamu?

  61. Dzięki za odp, są implanty do ust, nawet wykonują takie zabiegi w PL, ale już rozumiem, że bałabyś się nieodwracalnego efektu 🙂 (choć można je wyjąć w razie czego, bo wszywają je od wewnętrznej strony, przez jamę ustną i niczego potem nie widać… niby hehe)

  62. widzę, że wasze zaangażowanie i zdeterminowanie nie zna granic 😀 to że śledzę Laury bloga i lubię jej styl, nie musi od razu oznaczać, że akceptuje medycynę estetyczną. to jest Laury sprawa i się w to nie wtrącam, nie komentuje jej wyglądu, lubię ją za jej styl i tego się trzymam. w poprzednim komentarzu wyraziłam jedynie swoje zdanie, że irytuje mnie, że teraz zaciera się granica między naturalnym a sztucznym i że na ulicach pojawia się szufladkowanie kobiet 🙂 nie mam zamiaru chwalić się faktem, że mam duże usta (wiele kobiet je ma), tylko raczej oburzam się, że nikt nie bierze pod uwagę, że nie każdy musi za to płacić, że kobiety czasem zbyt powierzchownie oceniają, a ja osobiście nie chce być z tym kojarzona, co nie oznacza, że miałam na celu was obrazić i nie twierdzę, że usta zrobione są passe, po prostu ja osobiście nie lubię medycyny estetycznej i mam do tego prawo 🙂 nie rozumiem Twojego wyłapywania w mojej wypowiedzi złośliwości, haha. P.S. moje wypociny w tym komentarzu nie mają na celu wywołać tu głównoburzy.

  63. czesc Laura. czytam Twojego bloga od kilku lat, bardzo lubie Twoja stylistyke. od dawna chcialam Ci zadac pytanie dotyczace ust, ale nie az tak, zeby chcialo mi sie pisac maile 🙂 wiec dzieki za te mozliwosc.

    od jakiegos czasu rozwazam opcje takiego zabiegu i o ile nie mam technicznych pytan (tu wole sie kierowac opinia lekarza) to ciekawa jestem, jak podchodzisz do tego od strony psychologicznej. chodzi mi o to, czy zakladasz taka mozliwosc, ze np kiedys przestanie Ci sie to podobac, i wtedy po prostu przestaniesz wypelniac? odnoszac to do siebie, boje sie ze taka ingerencja stanie sie dla mnie czyms niezbednym, zmieni moje postrzeganie samej siebie i ze bez tego cyklicznego wypelniania bede sie czuc brzydsza niz czuje sie teraz.

    nie wiem czy to ma dla Ciebie sens, ale wiem, ze jestes inteligentna pewna siebie osoba, masz poukladane w glowie i pewnie masz na ten temat jakies przemyslenia. pozdrawiam 🙂

  64. Bzdura z tym ładowaniem 1ml na początek .
    Mój pierwszy raz – 3ml z 5,5 ml!!!!! ampułki juvederm, efekt duży, pełne usta , trzyma się nadal.
    Najlepiej robić z lusterkiem ;),konsultować z lekarzem i stopniowo.
    Teraz dorzucę 2,5, które zostały i pewnie za pół roku znów 5,5

  65. Hej, czemu nie ma komentarza?

    W skrócie – Emla super znieczula i bierzcie 0,55 ml ampułki – TO WIDAC!
    0,55 i później 1ml – będzie hardkor 😉

    Co najwyżej po 2,3 mies można 0,55 znów (juvederm ma takie pojemności).

    😉
    Na zasinienia i krwiaki maść z nagietkiem.

  66. Mi się twoje usta bardzo podobają, chociaż sama sie na takie nie odważyłam i sie chyba nie odważę. Ja powtarzam zabieg co około 10 miesięcy w clinica cosmetologica, i na początku też tylko 0.5 ml miałam ale ostatnio już miałam 1 ml i efekty są super. <3

Dodaj komentarz