On my mind


Zara dress & bomber jacket, H&M Trend turtleneck, KIINI bikini, Byredo Gypsy Water fragrance


50 odpowiedzi na “On my mind”

  1. a co myślisz o tych satynowych baletkach z zary? myślisz że takie buty fajnie wyglądałyby na co dzień z dżinsami? (chociaż trochę przywodzą na myśl zdjęcia Amy Winehouse z imprez, haha) ciekawe czy będzie uzupełnienie, rozeszły się w mig, pewnie z powodu ceny.

  2. szał na te kurtki to był z pół roku temu, na świecie oczywiście 😀 no ale zarze zajęło chwilę zanim zrobiła z tego masówę 😉
    swetry z falbaniastymi rękawami zresztą też, już za chwilę będą lekko przebrzmiałą modą, no ale też oczywiście nie dla sieciówek-śmieciówek 😉

  3. Apropo wcześniejszego komentarza – z kolei bombery Alpha sa wg Ciebie ponadczasowe? Sama mam dwa (jeden dziecięcy zielony z naszywkami hehe i zwykły czarny) zainspirowana Tobą i boję się, że wyjdą z mody..

  4. Laura, dzięki tobie zaczęłam się super ubierać, dbać o siebie, odkładać pieniądze na lepsze, oryginalniejsze rzeczy, które np. pokazujesz w postach, zamiast je wydawać na jakieś dziadostwo które wszyscy mają 🙂 Dziękuję ci za to że tak inspirujesz, powiem ci coś – kilka razy dziennie odświeżam bloga żeby sprawdzić czy przypadkiem czegoś nowego nie wstawiłaś lub czy nie odpowiedziałaś na komentarze pod ostatnim postem 🙂 Je też zawsze czytam i szczerze cię podziwiam – nie dość że masz chłopaka, chodzisz na studia i pewnie masz masę innych obowiązków, to znajdziesz czas żby odpowiedzieć (prawie) każde pytanie!!

    Buziak dla ciebie Laura i trzymaj tak dalej, wiem że daleko zajdziesz :*

  5. znowu są dostępne, zatrzymałam się na nich jak robiłam dzisiaj zakupy, ale widziałaś podeszwę a w zasadzie jej brak? 😀 ona jest po prostu satynowa z taką wysepką na pięcie i podbiciu, fajnie to wygląda ale nie wyobrażam sobie w tym przejść po syfiatych ulicach. chyba, że ma w środku coś wbudowane?

  6. oczywiście, zdaję sobie z tego sprawę. niestety nie mam góry hajsu żeby fundować sobie na bieżąco świeże total looki od projektantów i czekam aż sieciowki zrobią coś fajnego. wysyp bomberów zaczął się już dawno ale to były takie cienkie poliestrowe dziadowskie szmaty, czekałam na coś konkretniejszego, cięższego i porządniejszego jak np. ten z Zary z posta 🙂

  7. fajny i porządny bomber można kupić w sklepach vintage, nie trzeba kupować super drogich ciuchów od projektantów 🙂 wystarczy tylko trochę chęci na przeszukanie czegoś innego niż oferta sieciówek 😉 zresztą to co pokazują na wybiegach to w większości inspiracje, wszystko to już było. nie wszyscy są tak innowacyjni jak vetements czy jacquemus 😉
    no ale

Dodaj komentarz