Inuikii boots & sneakers, Moye silk undies, Gucci belt


Inuikii boots & sneakers, Gucci belt, Moye silk pants & top

Dostałam sporo pytań o buty Inuikii, więc postanowiłam napisać o nich kilka słów. W ubiegłym roku kupiłam obszyte futrem śniegowce – są niesamowicie ciepłe i niezniszczalne (twarda skóra w połączeniu z grubą gumową podeszwą czyni buty odporne na wszelkie otarcia i rysy), w tym sezonie skusiłam się jeszcze na sneakersy. Które bardziej polecam? Chyba sneakersy. Śniegowce mają w środku dodatkowe ocieplenie z owczej wełny, ale sneakersy i bez niego są wystarczająco ciepłe (porównywalnie do Emu, w E jest wełna merynosów, tutaj futro) a są zgrabniejsze i myślę, że bardziej uniwersalne. Podoba mi się ten efekt „wielkiej stopy” w śniegowcach, szczególnie do obcisłych rurek, ale nie jest to raczej coś, na co codziennie ma się ochotę. Pytacie też o rozmiarówkę – śniegowce trzeba brać o rozmiar większe, sneakersy wypadają standardowo. Gdzie kupić? Tutaj macie listę sklepów, jeżeli chodzi o polskie butiki to są dostępne na Moliera2 (a raczej były, ale rozmiary zostaną chyba uzupełnione).
,

31 odpowiedzi na “Inuikii boots & sneakers, Moye silk undies, Gucci belt”

  1. Hej, z jakiego materiału jest wykonany top Moye? Na stronie widzę informację, że to satyna jedwabna, co bywa mylące – jedwab a satyna to dwa zupełnie różne materiały (pierwszy jest naturalny, drugi sztuczny). Masz może dane co to dokładnie za materiał? Może na metce jest bardziej precyzyjna informacja?
    I jak wypada rozmiarówka tych topów? Standardowa?
    Z góry dzięki za pomoc!

  2. jest kilka ciekawych artykułów. w niektórych momentach mocno czuć, że trzeba było dostosować treści do naszego kulawego rynku towarów luksusowych, zwracam na to uwagę w kontekście zamysłu "oryginału". jeżeli chodzi o sesje to żadne zdjęcie nie zrobiło na mnie wrażenia. podoba mi się okładka i gustowna oszczędna szata graficzna, ale zastanawiam się czy poza tym odbiega czymś od pozostałych polskich magazynów? tak czy siak, czekam z ciekawością na kolejny numer żeby wyrobić sobie twardszą opinię

  3. no też mi się wydaje, że jakoś słabo to wygląda. dłuższe treści ciekawe, ale jakoś nie wszystko się klei w tym magazynie. nie wiem do kogo chcą trafić… z jednej strony Ola Kowalska "gwiazda instagrama" dla gimbazy, z drugiej zegarki za 100 tysięcy
    zastanawia mnie kto jest odbiorcą tak rozstrzelonych treści??
    ale też czekam na drugi numer, zobaczymy

  4. satyna to nie sztuczny materiał! to sposób wykonania tkaniny, tak jak np. płótno czy żakard. satyna i jedwab to nie dwa różne materiały! satyna to tkanina, jedwab to włókno, z którego dopiero można zrobić jakiś materiał. dlaczego opowiadacie takie głupoty??
    to z czego jest wykonana jest ważne, można kupić np. satynę bawełnianą, która jest po prostu z bawełny, satyna jedwabna – z jedwabiu. ech…

  5. Wg mnie zarowno tresc artykułów, szczególnie w warstwie językowej totalnie lezy – artykuły na poziomie Hot Moda i Shopping lub Glamour, ale w "luksusowej" wersji.
    Redakcja nei udzwigneła odpowiedzialnosci za marke, sesje tragiczne – albo wtórne albo po prostu tanie – kim jest Kowalska, że zasłuzyła na taki zaszczyt to nei wiem.
    Po okładce spodziewałam się totalnie innego stylu, a tu środek jest zaprzeczeniem ascetycznej, oryginalnej okładki.
    Nie będę się już czepiac reklam czy papieru, bo to akurat pewnie kwestia rynku na jaki trafił magazyn.

  6. Chodzi o jedwab naturalny. W przeciwnym razie podana byłaby informacja: satyna terylenowa (to materiał syntetyczny); satyna, 100% poliester (znowu tkanina syntetyczna) lub satyna wiskozowa (to już z kolei materiał sztuczny, bo będący efektem przetwórstwa pulpy celulozowej, a nie reakcji chemicznej). Czasami w sprzedaży dostępne są również satyny poliamidowe (syntetyczne, choć bez dramatu, bo poliamid nieźle przepuszcza powietrze i jest całkiem przyjemny dla skóry) lub bawełniane (naturalne). Pozdrawiam, A.

Dodaj komentarz