DREAMDUO by Glamglow & Origins masks


Bardzo lubię produkty Glamglow, ostatnio przetestowałam nowość, która niedawno weszła na polski rynek – maskę na noc DREAMDUO. Maska wygrywa ze wszystkimi, jakie stosowałam do tej pory, efekty są rewelacyjne (bez koloryzowania), skóra jak nowa – gładka, nawilżona i taka jakby napompowana (to jest chyba to, co producent nazywa „poprawieniem konturu twarzy”). Nie przepadam za maskami, które trzyma się na twarzy przez całą noc – nie lubię się kleić, odbija się na poduszce (chyba, że ktoś potrafi spać na plecach i się nie ruszać), ale efekty są warte tego drobnego dyskomfortu. Produkt składa się z dwóch części – pierwsza to DREAMSERUM, pięknie pachnąca żelowa substancja (ta jasna część), rozprowadza się ją na twarzy a po 30 sekundach aplikuje się drugą część, czyli DREAMSEAL i zostawia na całą noc. Na pewno zużyję niejedno opakowanie. Z nowości oczyszczających – pamiętacie maskę Bobbi Brown, którą tutaj pokazałam? Dla mnie nic specjalnego. Spodobała mi się za to oczyszczająca pory maska Origins Clear Improvement z węglem drzewnym i białą chińską glinką, bardzo satysfakcjonujące efekty. Ta zielona tubka to maska odżywcza na noc Origins Drink Up Intensive Overnight Mask to Quench Skin’s Thirst, olejki z awokado, pestek moreli i takie tam. Chyba najładniej pachnący kosmetyk, jakiego używałam – morela, pomarańcza i czarna porzeczka, ale w takim subtelnym i „niechemicznym” wydaniu. Też super, zdecydowanie bardziej polecam Glamglow, ale dobrze się sprawdzi jako o ponad połowę tańsza i bardziej wydajna alternatywa.

66 odpowiedzi na “DREAMDUO by Glamglow & Origins masks”

  1. maski Glamglow rzeczywiście do wydajnych nie należą, ale to też zależy ile kto jej aplikuje. pierwsze opakowanie Mud Mask miałam na 3 razy, bo myślałam, że trzeba napakować solidną warstwę maski a tak naprawdę wystarczy cienka i wszystko ładnie zasycha. hmm, ciężko powiedzieć, na pewno szybciej skończy się ta szara część, ale jasną można dokończyć używając jej jako serum, tak gdzieś przeczytałam. tak na 6-7 razy ta szara część?

  2. róż to nie jest lakier do paznokci, wydaje mi się, że dobiera się kolorr bardziej w odniesieniu karnacji/oprawy niż jaki się bardziej podoba w pudełku 🙂 dla siebie z tych 2 wybrałabym ten: http://www.e-glamour.pl/product-pol-69329-Rimmel-London-Royal-Blush-Cream-Blush-3-5g-W-Roz-004-Regal-Rose.html?rec=101802103 ja kupuję zupełnie inne kolory różu, mniej intensywne i bardziej brzoskwiniowo-brązowe (jak już, bo ogólnie używam tylko bronzera)

  3. Cześć Lauro. Niedlugo wybieram sie do fryzjera na pierwsza w zyciu koloryzacje. Sama mam wlosy brazowe, jednak od slonca zrobily sie nieco rude, niejednolite. Marzy mi sie ciemny, czekoladowy braz (nieco jasniejszy niz Twoj) I fryzura zblizona do Twojej. Czy widzialas jakies piekne brazy u jakiejs gwiazdy, znanej osoby? Szukam inspiracji i zdjecia, jakie moglabym pokazac fryzjerce. Wiem, ze ostatnio pisalas komus odpowiedz dotyczaca blondow. A moze masz jakis pomysl co do ciemniejszych odcieni na glowie? Pozdrawiam!

  4. Laura, na wstępie – jesteś zjawiskowa! Zawsze byłaś. Delikatna korekta nosa wyszła Ci bardzo na plus, bo jest idealny – wręcz podręcznikowy. Malutki, kobiecy, dodający uroku.
    Od dawna marzę o operacji u dr. Skupina – jednak panicznie boję się tego zabiegu. Mogłabym zadać Ci kilka pytań? Kiedy wyczytałam, że to on Cię operował pomyślałam, że to musi być znak – moja ulubiona bloggerka decyduje się na klinikę, o której myślę od 2 lat, kilometr od mojego domu.

    1) Jak czułaś się po narkozie? Przyznam szczerze, że to element, który sprawia, że najmocniej się stresuję. Czytałam, że po wybudzeniu pluje się krwią, można się udusić i że ten moment to prawdziwy dramat. Faktycznie tak jest, czy to tylko bajki?

    2) Po operacji mocno bolała Cię głowa i zatoki?

    3) Dr mówił może coś o możliwości zrobienia korekty w znieczuleniu miejscowym/dożylnym, zamiast w narkozie?

    4) Miałaś łamaną kość, czy tylko skracanie/piłowanie?

    5) Wyjmowanie setonów faktycznie jest tak nieprzyjemne, jak o tym mówią?

    6) Nos po operacji jest bardzo wrażliwy na dotyk i zmiany temperatury?

  5. Laurka, jesteś taka piękna – piękniejsza od tych wszystkich gwiazd, modelek, celebrytek. Nie znudzi Ci się to? Pytam całkiem poważnie. Bo wiesz, wszystko w Tobie jest idealne – cudowne włosy, śliczna twarz, rewelacyjna figura, zadbane dłonie – no po prostu nic dodać, nic ująć! Nie jest Ci czasem tak… głupio, że nie masz już nic do poprawienia :p? Ja bym się czuła niekomfortowo z tym, że już nic dla siebie nie mogę zrobić (jak to zabrzmiało, haha :D). Pewnie Ty tak nie myślisz, zawsze możesz ćwiczyć czy coś, ale mimo wszystko :). Mam nadzieję, że zrozumiałaś, o co mi chodzi, mimo moich skłonności do przedstawiania wszystkiego zawile :)). I żeby nie było, że Ci kadzę, bo nie twierdzę, że jesteś idealna w stu procentach, mam Ci trochę do zarzucenia, ale nie w kwestii wyglądu ;).

  6. nie, bo stary też miałam drożny – robiłam operację dla zmiany wizualnej, w środku wszystko było ok. doktor powiedział, że tak do roku może być problem z oddychaniem z powodu zatykającego się nosa, bo śluzówka długo dochodzi do siebie i nadprodukuje gluty, które zasychają w głębi nosa. ja dopiero teraz (a zabieg miałam w maju) zaczynam oddychać normalnie, do 4 miesięcy po jak Vader – nos prawie calkowicie zapchany, później stopniowo się polepszało. wiem, że jest drożny i w środku wszystko dobrze ustawione, bo jak oczyszczam z glutów to oddycha się super…dopoki znowu się nie zapcha 🙂

  7. a różnie, bo to nie wg marek a konkretnych modeli – np. w H&M Trend są i dobre i takie, które po pierwszym praniu wyglądają jak ścierka. lubie białe tshirty COS, ten the odderside jest niezniszczalny: http://theodderside.pl/kategoria/t-shirty-2/bialy-t-shirt-bez-plecow (mowa o białym, szary jest z innego materiału0
    a najlepsze jakościowo są Moye, niestety nie ma białej wersji – mam nadzieję, że kiedyś się pojawi

  8. dziękuję! 🙂

    1) też najbardziej bałam się narkozy, ale nie ma czego 🙂 pyk i po sprawie. oczywiście każdy organizm jest inny i na pewno są osoby, które mają jakieś dolegliwości po, ale chyba większość ludzi dobrze to znosi. już idąc na salę aż tak się nie stresowałam, bo dostałam tabletki uspokajające w pokoju, później kroplówa z kolejnym uspokajaczem i na blok wjechałam mając wszystko gdzieś 🙂 jedynym dyskomfortem po wybudzeniu był ból w gardle od tej rurki do intubacji. dostosowałam się do zaleceń bycia na czczo, więc nie miałam nudności
    2) na drugi dzień dopiero zaczęła mi dokuczać ciężkość głowy, rwanie, pulsowanie, bardzo nieprzyjemne, ale nie było bólu jako takiego
    3) w znieczuleniu miejscowym przeprowadza się korektę samej częśći chrzęstnej nosa, całkowita korekta z częśćią kostna tylko pod narkozą
    4) a wiesz, że sama nie wiem? miałam osteotomię poczwórną, czyli całkowita korekta. na pewno miałam piłowaną, bo mam teraz zupełnie inny grzbiet. ale nie wiem czy był łamany, możliwe, że trzeba było złamać kość żeby zmienić całkowicie układ nosa – nie wiem
    5) one są nasączone takim tłustym płynem z antybiotykiem. ja wyciągałam sama i na szczęście był tylko jeden fragment bandaża, który się przylepił w srodku i to byl nieprzyjemny moment, ale większość wyszła jak po maśle
    6) tak! gdybym wiedziała, że aż tak to poczekałabym na chłodniejsze dni. moja operacja nałożyla się na te upały, nos o wiele bardziej puchnął, przez pierwsze 2 miesiące na nawet lekki wysiłek fizyczny i wysoką temperaturę reaguje opuchlizną i pulsowaniem. na dotyk tak do 3 miesięcy, w sumie nadal mam trochę wrażliwy, jak ktoś dotknie to się wzdrygam mimo, już w ogóle nie boli. koncówka długo jest zesztywniała i częściowo pozbawiona czucia, najczęściej dopeiro po roku wszystko wraca do normy

  9. Jesteś naprawdę kochana, że z taką cierpliwością odpowiedz na wszystkie pytania 🙂 Czy ty Lauro jechałaś na konsultację bezpośrednio do dr Skupina czy odbywało się to drogą mailową, no i czy przy okazji polecałabyś ten rodzaj konsultacji? (mam bardzo daleko do kliniki i nie znoszę podróży pociągiem, ale z drugiej strony chyba lepiej żeby dr obejrzał nos na zywo i wypowiedział się jakie zmiany są możliwe do dokonania). Pisałaś, że sama wyjmowałaś setony, ale rozumiem że na zdjęcie gipsu pojechałaś do dr i przy okazji na "oględziny(?)" czy wszystko poszlo po myśli itd? no i już ostatnie pytanie 😀 czy po narkozie zaobserwowałaś wzmożone wypadanie włosów? Z góry dziękuję za odpowiedz, a twój nosek jest śliczny i bardzo ci pasuje. Z wcześniejszym mialas coś z Penelope Cruz, ale moze to tylko moje wrażenie :)) pozdrawiam.

Dodaj komentarz