Rainy day in Paris


Manner sweater (pure peruwian wool), H&M Trend pants, Louis Vuitton Alma BB bag, Nike Cortez sneakers

Zdjęcia do dzisiejszego posta zostały wykonane w bardzo deszczowy dzień, woda lała się jak z prysznica a ja bez względu na warunki wyginałam się na moście. Ubrania mogłam dosłownie wykręcać z wody, spodnie z ceraty w końcu spełniły swoją funkcję! Chciałabym Wam gorąco polecić sweter, który mam na sobie – chyba najfajniejszy w mojej szafie. Jest bardzo gruby, wykonany z miękkiej, mięsistej i sprężystej wełny peruwiańskiej (jest bardzo ciężki), tak jakby nałożone na siebie „warkoczowe” sploty, kawał porządnego swetra. Zachęcona rewelacyjną jakością z niecierpliwością czekam na letnie nowości, szczególnie sukienki!

57 odpowiedzi na “Rainy day in Paris”

  1. hej Laura, mam pytanie odnośnie Twojego nosa- jak się z nim czujesz? Zmienił się dużo od operacji? Kiedy osiągnie swój ostateczny wygląd? Z góry dziękuję za odpowiedź- zastanawiam się coraz mocniej nad operacją u dra Skupina właśnie.

Dodaj komentarz