White dress, Le Petit Trou slides & satin headband


H&M Trend dress, Saint Laurent belt, Lui Store satin headband, Le Petit Trou slides / fot. Ola Golczyńska

51 odpowiedzi na “White dress, Le Petit Trou slides & satin headband”

  1. Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale ostatnio odwracam się tez drugim profilem, tym który mniej lubię 😀 wg mnie z każdej strony wyglądam inaczej. A z nóg tak, chociaż jak dla mnie robią się powoli za chude (nie jaram się takimi MAX chudymi i nie chce bardziej)

  2. Jem jak jadłam, czyli mało cukru, mniej produktów mącznych i nie obzeram się po nocach. Nie ograniczam i nie liczę samych kalorii a właśnie te 3 rzeczy. Może po prostu organizm się przyzwyczaił i przyspieszyła przemiana materii (chociaż zawsze miałam raczej szybka, przy sposobie, w jaki kiedyś okresami jadłam powinnam być dużo grubsza)? Bo mam wrażenie, ze teraz jem więcej niż na początku a wciąż ubywa kg

  3. w moim poście sukienkowym było sporo takich zwiewnych za kolano 🙂 i kilka postów niżej, np. ta długa w kwiaty albo coś typu Rixo? ja sama wolę lejące za kolano i najlepiej z głębokim wycięciem (większość takich ma guziki, więc mogłabyś zapiąć jak nie lubisz) niż krótkie

  4. Dziękuję, będę szukać 🙂 mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Ostatnio również udało mi się schudnąć tylko i wyłącznie dzięki odstawieniu niektórych pokarmów, lecz moje ciało niestety nie wyglada najlepiej i dlatego nie chcę go pokazywać w krótkich sukienkach (chodzi mi o kiepską jędrność skóry) . Ty na zdjęciach wyglądasz pięknie, masz piękne ciało i chciałabym zapytać czy korzystasz z jakiś zabiegów na cialo albo używasz jakiś super kosmetyków, że pomimo braku ćwiczeń tak dobrze wyglądasz?

  5. dziękuję 🙂 a ile zrzuciłaś? moje ok. 10kg to sporo, ale chyba nie na tyle, żeby pojawiały się takie problemy, nie odnotowałam żadnej zmiany w jędrności/jakości skóry. a np. nogi mimo, że nie ćwiczę to nadal mam jak napnę całkiem mocno zarysowany mięsień, zawsze miałam mocne a jeszcze kiedyś sporo ćwiczylam na nogi (chociażby te przysiady) i mam wrażenie jeszcze się to trochę trzyma. a jeżeli chcesz coś co nawet tak pozornie polepszy wygląd ten elancyl o którym pisałam bardzo ładnie napina skórę. szkoda, że nie mogę się jeszcze przez jakiś czas opalać, lekko opalone ciało wygląda dużo lepiej i zgrabniej

  6. większość kosmetyków, których nie używam rozdaję bliskim/znajomym. a wystawiać pozostałych nie chcę, bo dużo więcej z tym zachodu niż z ubraniami. może perfumy wrzucę, bo to takie konkretniejsze (sporo zapachów mi się dubluje, szczególnie z kampanii)

  7. Poza szczotkowaniem polecam bańkę chińską- na początku boli (przynajmniej na bardziej wiotkich częściach ciała), zostają siniaki, ale za to po kilku użyciach skóra jest w o wiele lepszym stanie. Nawet stare, głębokie rozstępy ładnie się wyrównują (są teraz tylko delikatnie widoczne).

Dodaj komentarz