CHANEL Les Beiges Collection


Kilka słów na temat pięknej letniej kolekcji Chanel LES BEIGES. Mój zestaw składa się z mixu brązująco-rozświetlającego w odcieniu Medium, palety neutralnych cieni w wersji DEEP, kremu koloryzującego Healthy Glow – świetna lekka opcja na lato dla osób, które nie posiadają dużych niedoskonałości, lub jako baza pod coś mocniej kryjącego oraz rozświetlającego sztyftu wzbogaconego ekstraktem z bawełny i woskiem pszczelim, którym możemy rozświetlić wybrane partie twarzy. Kolory na palecie są w 100% w moim klimacie – makijaż oka wykonałam nakładając beż (pierwszy od góry) na całą powiekę i złoto-beżowy cień na dolną część oraz kąciki oka. Linię rzęs i brwi podkreśliłam kolorem nr 2 z drugiego rzędu. Cerę ujednoliciłam kremem koloryzującym (ma filtr SPF30), warto wziąć ciemniejszy odcień niż skóra, ponieważ preparat błyskawicznie wnika w skórę dostosowując się do jej koloru, więc wybierając ciemniejszy odcień nie uzyskujemy odciętej od szyi maski a efekt naturalnej opalenizny – gdy wycisnęłam mój odcień Medium na twarz myślałam, że jest duuużo za ciemny, po wsmarowaniu idealnie się dostosował. Na koniec całą twarz delikatnie wycieniowałam pudrem brązującym a na usta nałożyłam trochę sztyftu.

CHANEL Les Beiges Collection, Moye silk shirt & hair ties / fot. Ola Golczyńska

67 odpowiedzi na “CHANEL Les Beiges Collection”

  1. Nikt mnie chyba nigdy nie zachęcił do zakupu tylu rzeczy co Ty i jeszcze nigdy się nie rozczarowałam 😀 To teraz ten krem, tylko hm, jak zazwyczaj mam podkład o odcień jaśniejszy od Ciebie, to jak myślisz – tutaj pójść w kierunku też o odcień jaśniejszego czy jednak wybrać ten najjaśniejszy? Widziałaś może te kolory na żywo? 🙂 Z góry dzięki za pomoc!

  2. super! 🙂 jak o odcień jaśniejszy to ja bym wzięła medium light chyba. mój medium jak wycisnęłam wyglądał jak mega ciemny i się odznaczał a jak lekko wsmarowałam momentalnie się zlał ze skórą, w ogóle się nie odznacza. ale te kosmetyki są chyba w Douglasie, więc można sprawdzić stacjonarnie. tylko nie na ręce a wklepując w twarz

  3. Jak sprawuje się ten case na iphona od Zofii Chylak? Podobają ci się takie z wzorami i grafikami czy tylko minimalistyczne?

  4. suuper, kupię sobie też skórę węża. zero brzydko wyglądających otarć a telefonu uzywam non stop i często się o coś ociera. skóra przy ekranie (ten kant) jest leciutko zmatowiona, ale nie odznacza się to i zauważyłam teraz jak się przyjrzałam, nie wygląda jak wytarta stara obudowa

  5. Lauro, bardzo dużo podróżuję i potrzebuję jakiegoś podręcznego plecaka, gdzie mogę wrzucić wszystkie drobiazgi podczas zwiedzania, zakupów itd.
    Zastanawiam się nad Kankenem. Z pewnością to nie Twój styl, ale zależy mi czymś bardzo prostym, wręcz oklepanym na lata a wg opinii on taki jest. Niestety mam problem z wyborem koloru- czy mogłabyś coś doradzić?

  6. pytanie troche odbiegające od tematyki jednak zawsze mnie to ciekawiło – organizujesz sama czasami jakieś imprezy (urodziny chociażby)? Albo jak to wyglądało w przypadku większych okazji – powiedzmy Twojej 18-naski?

  7. Raczej nie, szczególnie, ze moi znajomi są bardzo rozrzuceni i jest problemem zorganizować coś. A 18stki nie zrobiłam takiej typowo zorganizowanej, wyszłam ze znajomymi

  8. Haha, ale masz oko! Właśnie robiąc foty chciałam zapamiętać, żeby poprosić retusz, ale ostatecznie dodając zdjęcie nie zwróciłam uwagi, ze na tych ujęciach to widać. Muszę się w końcu wybrać na hybrydy, cały czas mi nie po drodze + mam takie ładne kolory lakierów Chanel

  9. Te kankeny mi się podobają, gdybym potrzebowała tego typu bagażu to nawet bym kupiła. One zawsze są wystawione w wielu fajnych odcieniach i aż korci zaszaleć i wybrać jakiś ciekawy. Ale jednak wydaje mi się, ze czarny byłby najlepszym wyborem

  10. Szkoda, że nie chcesz mieć dzieci, przecież jakie piękne i fajne dzieciaki by były, jakbyście się z chłopakiem za to zabrali. Marnowanie genów 😀 Piszę to pół serio, każdy wybiera życie jakie chce i pewnie jeszcze dużo się na ten temat nasłuchacie przez mentalność "bez dzieci? ALE JAK TO?".

  11. Hej Laura. Wiem, że czasami wstawiasz ogłoszenia czytelników. W poprzednim sezonie kupiłam buty Loft 37, model Scandinavian Chic, czarne z granatową wstążką. Założyłam dwa razy, ale na mnie są za szerokie.:( Kosztowały 500 zł, ja chcę za nie 200.

  12. Hej Laura wiem, że wstawiasz czasami ogłoszenia czytelniczek. Kupiłam w poprzednim sezonie buty Loft 37 model Scandinavian Chic czarne z granatową wstążką. Rozmiar 38. Założyłam dwa razy, ale muszę je sprzedać, bo są na mnie za szerokie. Cena sklepowa 500zł, ja chcę 200zł.

  13. Hej L. Co sądzisz o tańszych odpowiednikach markowych rzeczy? Bardzo podobają mi się buty w stylu triple s trainers od Balenciagi, ale niestety nie stać mnie na nie (nie będzie mnie stać nawet jak będę sporo czasu odkładać – bieda studencka), a widziałam podobne modele w Zarze. Myślisz, że to wstyd chodzić w takich sieciówkowych wersjach i po prostu kupić sobie coś innego, czy takie wyjście jest ok?

  14. Ponoć te czarne szybko się wycierają, dlatego mnie to trochę zniechęca. Gdybyś miała inne propozycje, napisz proszę, bo chyba nigdy się nie zdecyduję 😀

    I dzięki bardzo za odpowiedź i pozdrawiam z deszczowej Islandii.

  15. w listopadzie 27! rocznik 1991. ja nigdy nie wiem ile mam lat, haha, zawsze jak ktoś zapyta to muszę się chwilę zastanowić 😀

  16. co w tym dziwnego? dlaczego ludzie nie potrafią zrozumieć, że niektórzy dokonują świadomych i przemyślanych wyborów a nie lecą taśmowo „bo większość tak robi”? mam męczyć siebie i powoływać do życia istotę, której nie chce i jest zaprzeczeniem mojej wizji własnego istnienia (no na bank dziecko nie odczuje tego, że jest niechciane) – moje męczeństwo (dosłownie, nie przesadzam) i stworzenie podszytej patologią relacji – super pomysł! na zasilenie społeczeństwa kolejnym psychopatą/socjopatą. pro tip – będą musiały z nim równolegle żyć Wasze dzieci, więc zastanówcie się nad męczeniem ludzi pytaniami „aaa kiedy dzieci? jak to tak bez dzieci? będziesz żałować!”, bo w sumie będziecie w pewnym sensie zbierać żniwa tego zaszczucia konformistycznych jednostek. w najlepszym wypadku zawody miłosne Waszych pociech i strącenie z huśtawki, w najgorszym scenariusze Hitchcocka + niemiła sfrustrowana Pani w urzędzie, współpracownik z koszmaru, awanturnica w supermarkecie z 3 dzieci obok siebie i czwartym przy cycu (zaszczuta matka/ojciec z przymusu). JUST SAYIN. niech rozmnażaniem zajmą się osoby, które tego chcą 😀 wybiegajcie myślami dalej niż chęć pokłapania i udzielenia „dobrej rady”. może kiedyś zmienię podejście, może nie, ale na pewno będzie to moja, niewymuszona niczym decyzja

  17. takie masywne buty robią teraz wszyscy, więc jeśli nie są skopiowane kropka w kropkę to spoko. nie mam problemów z rzeczami przypominającymi łudząco jacquemus (np. ta sukienka z H&M Trend) albo torebka z poprzedniego posta a'la the row, bo jak dla mnie nie wykracza to poza trend/inspirację

  18. ładne są te na metalowych bransoletach. nie kupiłam nigdy, bo rzadko noszę zegarki i pewnie bym tego i tak nie używała i robiła wszystko na telefonie

  19. nie w moim stylu, te z łańcuchem lepsze, ale dla mnie zbyt mocny (często podobają mi się duże i błyszczące elementy przy butach np. kryształkowe, ale łańcuch tego typu akurat nie)

  20. Lauro, chciałabym zapytać, jakie jest Twoje podejście do ślubów, zaręczyn?:) Czy myślisz o tym ze swoim chłopakiem? Czy odrzucasz wszelkie takie "imprezy" typu oświadczyny i wesela?:) bardzo podoba mi się Twoja wypowiedź odnośnie dzieci- masz klasę i ciekawe podejście… troszkę zazdroszczę Ci odwagi i takiej…swobody:) Buziaki, śliczna

  21. Lauro, boska odpowiedź.Z humorem, polotem, argumentami.Powinnaś to zamieścić jako osobny post,poważnie.Nie wszyscy czytają komentarze,a może niektórzy coś wreszcie w tej kwestii zrozumieją.Ręce opadają, jak ludzie wciskają nosy w nie swoje sprawy i zamiast skupić się na swoim życiu, komentują,krytykują i narzucają swój model szczęścia i spełnienia…Ja wyznaję zasadę: Póki nie wyrządzasz nikomu krzywdy, nie obchodzi mnie co lubisz, jak spędzasz dzień, z kim dzielisz łóżko. To takie proste, a najlepsze podejście.
    Lauro-piękna i inteligentna, idealne połączenie 🙂
    Pozdrawiam,bezdzietna z wyboru.

  22. Znasz markę Cultgaia? Ostatnio przeglądając ich torebki pomyślałam ze spodobałyby Ci sie:)

  23. tak, bardzo podobają mi się te ich wizane sandały na szpilce, ale niestety nie ma już na net-a-porter mojego rozmiaru a chyba tylko tam są dostępne

  24. do zaręczyn i ślubu pozytywne, to super sprawa. chociaż nie mam jakiegoś takiego turbo parcia, że już myślę jak będzie wyglądał mój ślub itp. 🙂

  25. tak, jeżeli nie otrzymałaś odpowiedzi w sprawie czegoś z horkruksów to znaczy, że już nieaktualne i ktoś kupił. staram się odpisywać każdemu, ale maili jest sporo i czasami coś pominę 🙂

  26. Droga Laurko,

    abstrachując nieco od tematu powyżej,..
    nie ukrywam że strasznie mnie to męczy a twoja opinia jest dla mnie bardzo istotna, poza tym wydajesz się być bardzo zadbaną kobietą. Powiedz jak sobie radzisz jeśli już masz, z ewentualnymi pierwszymi siwymi włosami ?
    Albo co byś poradziła na taki stan rzeczy ?

    Rose

  27. hej, nie mam pojedynczych siwych włosów 🙂 ale mam kolażankę, która genetycznie od chyba 19 roku życia ma pojedyncze, po prostu je wyrywa 😀 chyba, że mówisz o większej ilości to na pewno farba to pokryje

  28. troche mi przykro – jestes ladna, bogata, zawsze moglam sie chociaz pocieszac, ze jestes niezbyt lotna albo malo zabawna zeby nie umrzec z zazdrosci ale NIE haha po tej wypowiedzi kocham Cie max ❤️

  29. Dwie różne osoby,a wygląda to jak odpowiedź tej samej 🙂 Eh, ta anonimowość, taka problematyczna 😀 Haha, lżej na duszy by było, gdyby Laura była tylko ładna, a tak…jak żyć? 😉
    Przy okazji, przyłączam się do spragnionych rekomendacji filmowych i literackich!
    Pozdrawiam, "bezdzietna z wyboru".

  30. hej Laura, pytanko. jak Ci się używa tej gumki do włosów? dobrze trzyma na czubku głowy? chiałabym to kupić, ale nie mam przekonania. w razie czego z jakiego materiału kupić, żeby była najlepsza dla włosów? pozdrowienia, mika

  31. Dla mnie powyższa wypowiedź Laury jest przerażająca, śmieszy mnie ta ekscytacja niektórych kobiet. Macierzyństwo to przede wszystkim umiejętność wyjścia poza siebie (nie mam na myśli rezygnowania z siebie), najpiękniejszy możliwy akt miłości. Bycie kobietą nie równa się posiadanie dziecka, ale to co składa się na macierzyństwo – ciepło, powabność, troska wobec innych, klasa, organizacja, posiadanie wartości w życiu – dla mnie ją definiują. Z nieukrywanym niesmakiem patrzę na dzisiejszy model kobiety – gubiącej się pomiędzy n-tą torebką Gucci, operacjami plastycznymi, obiadami w luksusowych restauracjach i wypinającej się przed obiektywem, by zdobyć poklask (?) na instagramie. Feminizm feminizmem, ale nie po to chyba to nasze ulotne życie jest :). I nie, mamą nie jestem. Z pozdrowieniami.

  32. Do ostatniego posta: to z kolei dziwi mnie, ze przegladasz instagram i konta takich kobiet jak Laura. Tutaj nie ma mowy o tych wartosciach, o ktorych piszesz. I to nie zarzut: po prostu nie to medium, nie ta grupa. Nie mieszkam w Polsce, ale jak tutaj wciaz za objawy "odwagi" sie bierze brak posiadania (czy checi) dzieci, to cholernie wspolczuje takim ludziom braku zrozumienia pojecia "odwaga". To bardzo zle swiadczy o spoleczenstwie (lub jakims ograniczeniu tych osob). Dla mnie odwaga to walka o lepszy swiat, ale nie co kto zrobi w swoim domu i ze swoim zyciem. Brzmi gornolotnie, ale ja tego za brak odwagi nie biore. Nie, tez nie mam dzieci, a jestem z lat 80. Ale cieplo i troska wobec innych – to tez niekoniecznie musi wiazac sie tylko z macierzynstwem. Mozesz to okazwywac na wiele innych sposobow, zwlaszcza obcym ludziom. Pozdrawiam

  33. Troche zabawne, ze to jest odwaga nie miec dzieci. Tez mysle, ze nie chce ich miec (a jestem w polowie 30.), ale to efekt troche braku odwagi z mojej strony. Dzieci to odpowiedzialnosc, wiec ja podziwiam ludzi, ktorzy sie na to decyduja. Bo to wymaga odwagi 😉 A Laura jest jeszcze mloda i moze zmienic zdanie. Pozdrawiam 🙂

Skomentuj Anonymous Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.