Medusa & gold horses


Ganni dress, Versace hair clips (left & right), Epuzer boots

29 odpowiedzi na “Medusa & gold horses”

  1. u Chylakowej nigdy nic nie jest dostępne. To takie frustrujące, owszem, te wszystkie torebki są cudowne, ale jak czekasz na nie miesiącami a i tak nie ma nic na stanie to w pewnym momencie masz już dość… Nie wiem czy to jest najlepszy pomysł na marketing. Niby taki supreme a nie do końca. Choć fenomenu supreme też nie rozumiem.

  2. Miałaś czasem sytuacje, że zamawiałaś jakieś ciuchy z zagranicy i przychodziły Ci z uszkodzeniami, zniekształceniami na zarysie skóry/materiału albo po prostu feralne egzemplarze? Co wtedy zazwyczaj z nimi robiłaś?

  3. Czy Twój chłopak czasem miewa okresy, że ma dosyć robienia Ci zdjęć? Np. Jest już tym zmęczony, traci do tego cierpliwość albo czuje się wykorzystywany? Mój czasem robił mi straszne fochy z tego powodu 😀

  4. W temacie tego, że niby zaniedbałaś bloga, bla, bla, bla… Też tak mam, że im więcej nad czymś rozmyślam, im bardziej planuję, tym mniej z tego wychodzi. Więc chyba o to chodzi, że czasami trzeba odpuścić, działać bardziej spontanicznie. O jakość się nie bój, bo masz smak, a to najważniejsze i jesteś miłym wyjątkiem pośród blogerek. Zaufaj sobie i swoim obserwatorom 😉 Haha, to brzmi jak złote rady jakiegoś kołcza, ale chciałam napisać coś w opozycji do tych zarzutów, że masz w czterech literach bloga i innych bzdur, a doskonale rozumiem, że jedynie nie chcesz dodawać czegoś, z czego nie jesteś zadowolona w 100%, po prostu jesteś perfekcjonistką. No, to tyle, wszystkiego dobrego w nowym roku 🙂

  5. Hej nie odbierz tego jako hejt. Ta sukienka jest śliczna i cała stylizacja fajnie dobrana, ale wg mnie ten fason sukienki (babydoll, mocno zabudowana / wiktoriańska gora) nie służy Twojej sylwetce, przez duży biust i ramiona, wygladasz masywniej niż w innych stylizacjach. Nie grubo, ale jakoś tak ciężko. Wole Cię w innych odsłonach 🙂

  6. ja w ogóle latem planuję ją nosić na odwrót (z tyłu ma guziki) rozpiętą i z opuszonym jednym ramieniem np. 🙂 bufki i poszerzone ramiona lubię, ale też nie przepadam za tym efektem balona i "podnoszenia się" na biuście w takim fasonie i tkaninie (sztywna popelina, nie lejąca się jak jedwab), ale print mnie urzekł 🙂

Dodaj komentarz